„Pocket Rocket” po raz trzeci wygrywa Bay Classic

autor: TomAsz :: 4 stycznia 2016, 10:29

Dziś w najstarszej dzielnicy miasta Melbourne, Williamstown, zakończył się pierwszy etapowy wyścig roku 2016 Mitchelton Bay Classic Classic. Kto inny mógł wygrać jak nie 21-letni Caleb Ewan, który po raz trzeci wpisał się na Honour Roll.

Jak na razie lepszy jest tylko Robbie McEwan, który sześć razy wygrywali kryteria dookoła zatoki Phillipa, ale Robbie zakończył ściganie 3 lata temu. Ostatnie kryterium w Williamstown zgromadziło jak zawsze tysiące widzów, ja miałem tego pecha, że kiedy Caleb podnosił ręce do góry, to w moim obiektywie znalazł się kamerzysta jednej z miejscowych TV. uff…

Później już miałem chwilę by porozmawiać z “Kieszonkową Rakietą”, bowiem Caleb był niesłusznie uznany przez polskich komentatorów TVP winnym największej kraksy ubiegłorocznego TdP. Pogratulowałem młodemu koledze wygrania trzeciego wyścigu w ciągu czterech pierwszych dni roku 2016 – co pewnie jest rekordem świata!

Zapytałem: Caleb, wybierasz się do Polski na Tour de Pologne?

Nie, Stan nie przypominaj mi tego… zostałem podcięty przez kolo rywala i padłem.

A jakie masz plany na 2016, może Tour de France, albo Rio?

No, jeszcze nie Tour w tym roku, trenerzy wciąż trzymają mnie pod kloszem, że jestem za młody, jeszcze nie Rio. Ale jakiś duży Tour pojadę, może znowu Vueltę i wygram ponownie etap (śmiech). Ale jest tyle wyścigów, że często muszę decydować w ostatniej chwili, gdzie pojadę. Stan, znasz mnie już sporo czasu i wiesz co mogę pojechać, takie tygodniowe płaskie wyścigi lubię najbardziej, to moja specjalność. Na pewno docelowo myślę o mistrzostwach świata.

Wracając do ostatniego kryterium, Orica kontrolowała wyścig w Williamstown od startu do mety, wysiłki Nathana Haasa, Steele Von Hoffa, Travisa Meyera, czy całej silnej grupy Drapac, nie dały rady lokomotywie Orica, gdzie napędowym silnikiem był Luke Durbridge, facet o niesamowitej sile i energii.