Vuelta a Espana 2015: wypowiedzi po 4. etapie

W sprincie pod górę na dzisiejszym etapie Vuelta a Espana najszybszy był Alejandro Valverde. Ostatni podjazd w Vejer de la Frontera liczył sobie zaledwie cztery kilometry, ale maks. nachylenie 18% zrobiło swoje. Końcówka idealna dla zawodników „wybuchowych” – takich jak doświadczony współkapitan Movistar.

200 metrów przed metą wiedziałem, że już nikt nie odbierze mi zwycięstwa, chociaż na tylnym kole miałem Petera Sagana (Tinkoff Saxo), który w takich finałach jest świetny. Przed etapem obejrzeliśmy sobie profil odcinka i końcówki w internecie. Od razu wiedzieliśmy, że to ścianka dla mnie. Dzisiaj ja wygrałem, lecz Nairo Quintana jechał bardzo uważnie. Będziemy nadal współpracować

– powiedział Valverde, dla którego wtorkowy triumf jest ósmym na trasie Vuelty w jego bogatej karierze.

Hiszpana koncentruje się teraz na piątkowej wspinaczce do Alpujarra, która według niego pokaże, kto w ogóle ma szansę wygrać tegoroczną edycję iberyjskiej trzytygodniówki.

Na drugim miejscu finiszował Sagan, czyli najlepszy zawodnik na wczorajszym etapie.

Nie miałem nogi, by odpowiedzieć na przyspieszenie Valverde, choć znajdowałem się w całkiem dobrej pozycji: złapałem jego koło

– mówił Słowak krytykując zachowanie teamu Movistaru.

Znowu to my dzisiaj pracowaliśmy, w ten upalny dzień. Poprosiliśmy Movistar o współpracę, ale oni nie byli zbyt zainteresowani

– dodał „Hulk”.

Na prowadzeniu w generalce utrzymał się Johan Esteban Chaves.

Koledzy z drużyny dysponują sporym doświadczeniem, cały dzień byli przy mnie. Ostatnie 60 km były szalone, do tego doszedł wiatr, nieco obawiałem się, że stracimy koszulkę, ale ostatni podjazd rozpocząłem blisko czuba. Widziałem, że zaatakował Nicolas Roche (Sky), nie mogłem zareagować. Podjazd był naprawdę eksplozywny

– stwierdził Kolumbijczyk z Orica-GreenEdge.

Atak Roche’a został skasowany przez Rafała Majkę (Tinkoff Saxo), który zameldował się na kresce przed Chavesem.

Cieszę się z dzisiejszego rezultatu. Zaczynam łapać rytm i czuję, że wraca siła. Trochę jeszcze brakuje do optymalnej formy, ale wiem że będzie coraz lepiej. Dzisiejsza końcówka była pod Petera, nieco pomogłem mu na finiszu. Moim zadaniem było przyjechać jak najwyżej i to się udało. Trochę doskwiera mi jeszcze kolano po kraksie, ale to nic poważnego na szczęście

– ocenił młody Polak.

Wolfgang Brylla

Recent Posts

Red Bull oficjalnie sponsorem Bora-hansgrohe | Vollering poczuła ulgę

Amy Pieters podała SD Worx do sądu. Nicholas van der Merwe wygrywa w Chełmży. Wiadomości i wyniki z czwartku, 2…

2 maja 2024, 21:07

Zapowiedź Giro d’Italia 2024

Sezon Wielkich Tourów obejmuje swe rządy. Przed kolarzami trzy tygodnie walki o bezcenną maglia rosa Giro d'Italia.

2 maja 2024, 19:30

La Vuelta Femenina 2024: etap 5. Zabójcze tempo Demi Vollering

Demi Vollering (SD Worx-Protime) zdobyła na Alto del Fuerte Rapitan piąty etap La Vuelta Femenina oraz objęła prowadzenie w klasyfikacji…

2 maja 2024, 17:41

Plan i szczęście Faulkner | Włodarczyk wraca do ścigania | Buchmann rozczarowany

Kirsten Faulkner wyczuła swój moment na Vuelta Femenina. Dominika Włodarczyk wraca do ścigania. Wyniki i informacje z 1 maja.

1 maja 2024, 20:27

La Vuelta Femenina 2024: etap 4. Kristen Faulkner po dniu na rantach

Kristen Faulkner (EF Education-Cannondale) wygrała w Saragossie czwarty odcinek La Vuelta Femenina.

1 maja 2024, 17:32

Eschborn-Frankfurt 2024. Maxim van Gils wyczuł moment

Maxim van Gils (Lotto Dstny) wygrał we Frankfurcie nad Menem niemiecki klasyk Eschborn-Frankfurt.

1 maja 2024, 17:10