Na Tour de France John Degenkob jedzie z jasnym określonym celem: po zwycięstwo etapowe, którego Niemcowi jeszcze brakuje.
Przez dwa ostatnie lata próbowałem, jednak bezskutecznie. Teraz w końcu powinno być dobrze. Do trzech razy sztuka
– mówił zwycięzca tegorocznego Mediolan-San Remo oraz Paryż-Roubaix.
Jego drużynowy kolega z Giant-Alpecin Marcel Kittel w dwóch ostatnich sezonach odniósł na trasie „Wielkiej Pętli” osiem triumfów etapowych. Lecz w tym roku sprinter rodem z Erfurtu z powodu infekcji wirusowej spisuje się słabo.
Po tegorocznych sukcesach oczekiwana wobec mnie są spore. Myślę jednak, że daję sobie radę z tym ciężarem. Nie zmieniłem się, pozostałem sobą
– dodał Degenkolb. Jak na razie wygrywał na etapach dwóch innych wielkich tourów: dziewięć razy w Vuelta a Espana (2012, 2014) i raz w Giro d’Italia (2013).
fot. Jakub Zimoch/rowery.org