Mistrz świata i Richie Porte rozważają opcje w batalii o zwycięstwo w 73. edycji Paryż – Nicea.
Ponownie na żółto. Michał Kwiatkowski w słowniku na telefonie nie zapisał jeszcze sformułowania “klątwa tęczowej koszulki” i nic nie wskazuje na to, by zamierzał to zrobić.
Polak w tęczowej koszulce po królewskim odcinku, zakończonym regularną, 10-kilometrową wspinaczką na Croix de Chaurouret, ponownie wyszedł na prowadzenie w klasyfikacji generalnej, na mecie meldując się 8 sekund za duetem ekipy Sky – Australijczykiem Richie Portem i Brytyjczykiem Geraintem Thomasem.
Jestem trochę zaskoczony, że znów mam koszulkę lidera. Nogi kręciły dobrze, ekipa świetnie pracowała na mnie na ostatnim podjeździe. Kiedy Richie Porte i Geraint Thomas zaatakowali, nie byłem w stanie odpowiedzieć
– relacjonował mistrz świata, który w końcówce górskiego etapu wziął sprawy w swoje ręce i na ostatnim kilometrze doprowadził do połączenia się zdezorganizowanych grupek.
Polak w końcówce nie zdołał utrzymać koła szarżującego Porte’a, za którym pojechał tylko Thomas. Dwójka bez większych kłopotów dotarła do mety i zakończyła dzień na podium.
Kocham Paryż – Nicea. To był pokaz pracy drużynowej, to fantastyczne zakończyć taki etap we dwóch na czele. Dwa lata temu wygrał ten wyścig na górskim etapie, dziś mam przed sobą jeszcze dwa ciężkie etapy i czasówkę na Col d’Eze, którą uwielbiam
– zadeklarował na mecie zwycięski Porte.
Australijczyk, który żółtą koszulkę i triumf w klasyfikacji generalnej zapewnił sobie w 2013 roku, w tym sezonie chciałby powtórzyć ten sukces. Celem pozostaje ostatni etap – 9,6 kilometra jazdy na czas, czyli walka z Col d’Eze, w której kolarz z antypodów okazał się wyraźnie najlepszy przed dwoma laty.
Jest nas dwóch, mamy kilka opcji i możemy to dobrze rozegrać. Byłoby fantastycznie zdobyć koszulkę na ostatnim etapie
– dodał Tasmańczyk.
Kwiatkowski prowadzi w wyścigu do Nicei, ale nad Portem ma zaledwie sekundę przewagi. Trzeci Geraint Thomas traci 3 sekundy.
Jestem w dobrej formie, a w sobotę mamy ciężki etap. Biorąc to pod uwagę, może będę miał okazję zaatakować ekipę Sky przed ostatnim etapem. W końcu my nigdy się nie poddajemy
– podsumował “Kwiato”.
Peleton 73. edycji “wyścigu ku słońcu” jutro zmierzy się z odcinkiem faworyzującym mocnych sprinterów i kolarzy specjalizujących się w imprezach klasyczny. W sobotę kolejny górski etap, tym razem z długimi zjazdami do Nicei, a w niedzielę górska jazda na czas na zboczach Col d’Eze.
fot. ASO/G.Demouveaux
Vuelta a Espana rozpocznie się w Monako. Mathys Rondel wygrywa w wyścigu Orlen Nations GP. Znamy datę drugiego sezonu „Tour…
Zapowiedź 13. etapu Giro d’Italia 2024. 17 maja (piątek): Riccione – Cento (179 km ⭐️).
Julian Alaphilippe, po ponad 100-klometrowej akcji, wygrał w Fano dwunasty etap Giro d’Italia.
Lotta Henttala (EF Education-Cannondale) była najszybsza w pierwszym dniu Vuelta a Burgos Feminas, zaliczanego do cyklu WorldTour.
Milan uciekł rywalom. Van der Poel wybrał szosę, a nie MTB. Wirus zbiera żniwo na Giro d’Italia. Wiadomości i wyniki…
Zapowiedź 12. etapu Giro d’Italia 2024. 16 maja (czwartek): Martinsicuro – Fano (193 km ⭐️⭐️⭐️).