Po sezonie 2013 z małej ekipy An Post Sam Bennett trafił do prokontynentalnego NetApp-Endura (teraz Bora-Argon 18). Utalentowany Irlandczyk od razu pokazał, na co go stać w sprintach.
24-latek wygrał Clasica de Almeria, Rund um Köln, etap Bayern-Rundfahrt, a Garmin Velothon Berlin był drugi.
W wywiadzie dla kolegów z radsport-news.com wyjawił, że chciałby w tym roku triumfować przynajmniej pięciokrotnie.
Zanim zacznę zaprzątać sobie głowę wielkimi wyścigami, chciałbym wygrać tyle mniejszych wyścigów, ile się tylko da. Jako sprinter musisz przez cały sezon być w stanie, w decydującym momencie odpalić na kresce rakietę. Dla rozwoju to ważna rzecz, jeździć bardzo długo na równym poziomie. Pewnie, że chciałbym odnieść sukces w jakimś wyścigu z WorldTouru. Kto powie „nie”, gdy usłyszy np. Mediolan-San Remo? Tylko ja sam nie wiem, czy kiedyś to nastąpi. Czy kiedyś wygram przynajmniej jeden etap Tour de France
– mówi Bennett.
Twardo stąpa po ziemi.
Foto: www.Roth-Foto.de