Michele Acquarone czuje się ofiarą

autor: Wolfgang Brylla :: 6 listopada 2014, 23:08

Był kiedyś jedną z ważniejszych postaci w zawodowym peletonie. Jako organizator Giro d’Italia Michele Acquarone cieszył się poważaniem, aż nie został oskarżony o defraudację pieniędzy należących do RCS Sport.

Podobno Acquarone „zagospodarował” na własne potrzeby 10-13 mln euro. Cały czas jednak zaprzecza, jakoby miał coś wspólnego z całą aferą. Niedawno napisał list otwarty, w którym próbuje obronić swoje dobre imię.

Pisze w nim, że wszystkimi kwestiami finansowymi zajmowała się firma-matka, czyli RCS Media, sam nie dysponował wglądem w dokumenty i nie wiedział o sfałszowanych podpisach. RCS Sport zrobiło z niego „ofiarę” chcąc ograniczyć szkody. Acquarone od grudnia 2013 roku, kiedy skandal wyszedł na jaw, nie znalazł sobie nowej pracy.

Co prawda walczy przed sądem z RCS Sport, ale nie robi sobie większych nadziei.

Znacie historię o pojedynku Dawida z Goliatem? Niestety, to jest legenda. Rzeczywistość wygląda inaczej. Wielkie ryby pożerają te mniejsze. RCS może zabrać mi pracę i pieniądze, nie zabierze mi jednak przyszłości

– tłumaczy Acquarone.