Międzynarodowa Unia Kolarska zapewniła, że z programu przyszłorocznych mistrzostw świata w lezącym na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonym Richmond nie wypadnie drużynowa jazda na czas.
Taką ewentualność ze względu na koszty przelotów miały rozważać kolarskie władze, ale według Seana Petty z USA Cycling, to tylko plotka.
Taka dyskusja mogłaby się odbyć na poziomie Komisji ds. Kolarstwa Szosowego, ale nic takiego nie miało miejsca podczas naszego ostatniego spotkania pod koniec sierpnia
– cytuje Petty serwis Velonews.
Drużyna aktualnych mistrzów świata BMC Racing już zdążyła zaprotestować przeciwko ewentualnym zmianom, podobnie uważa Tom Steels z Omega Pharma-Quick Step.
To by było całkiem coś innego, gdyby zostało przeniesione na inny termin. Wyścig dla zespołów już stał się ważny, zwłaszcza dla producentów sprzętu, ale jeżeli chodzi o zainteresowanie publiczności ma ciągle długą drogę do przebycia. Jest zbyt świeży, by oddzielić od głównego wydarzenia
– powiedział Belg w Cyclingnews.
fot. LaPresse