Matthias Brändle: “jak nie teraz, to kiedy?”

Już w czwartek Matthias Brändle spróbuje pobić rekord świata w jeździe godzinnej ustanowiony niedawno przez Jensa Voigta.

24-letni Austriak przygotowania rozpoczął w pierwszych dniach września, kiedy poddał się kilku testom aerodynamicznym w Magny Cours. Po mistrzostwach świata w Ponferradzie zawodnik teamu IAM Cycling skoncentrował się wyłącznie na jeździe po torze.

Pozycja na rowerze torowym niewiele się różni od pozycji przyjmowanej w jeździe na czas, dlatego można powiedzieć, że przygotowywałem się przez cały sezon

– śmiał się Brädle.

Jego taktyka jest prosta. Kręcić szybko, kręcić równo. Wtedy pęknie 51,110 km.

Od kiedy UCI zmieniła zasady, zdałem sobie z tego sprawę, że istnieje dla mnie szansa. Chciałbym zapisać się na kartach historii. Latem miałem siedmiotygodniową pauzę, nie czuję się więc zbytnio zmęczony. Warunki są idealne. Jak nie teraz, to kiedy?

– pyta Brändle, który rekord zaatakuje na welodromie w szwajcarskim Aigle.