Manolo Saiz był bliski teamu Katusha?

O tym, że od nowego roku Manolo Saiz będzie dyrektorem sportowym baskijskiej ekipy młodzieżowej Baqué-Campos, już informowaliśmy. Teraz okazało się, że jeden z głównych „bohaterów” Operation Puerto już cztery lata temu mógł wrócić do kolarstwa.

W 2010 roku Saiz otrzymał podobno ofertę od rosyjskiego teamu Katusha, gdzie miał pełnić rolę menadżera generalnego i zastąpić Andreja Tchmila. Ostatecznie Katusha zatrudniła – i tak nie na długo – Hansa-Michaela Holczera.

Gdybym wtedy podpisał umowę, wówczas mielibyśmy do czynienia z wielkim powrotem. A tak mojego angażu w Baqué-Campos nie traktuję w kategoriach powrotu, ponieważ dla mnie comeback to powrót do kolarstwa zawodowego. A ja od lat wspieram kolarstwo amatorskie. Cały czas. Przyjąłem propozycję Baqué-Campos, ponieważ od dziewięciu lat nie zarabiałem żadnych pieniędzy, a wcześniej byłem przecież najgorzej opłacanym menadżerem w peletonie

– tłumaczył Saiz w wywiadzie dla dziennika Deia.