Vuelta a Espana 2014: wypowiedzi po 8. etapie

Po swój drugi triumf etapowy w Vuelta a Espana sięgnął dzisiaj Nacer Bouhanni (FDJ.fr). Młody Francuz w długim sprincie pokonał Michaela Matthewsa (Orica-GreenEdge). Dodatkowo walczyć musiał również z silnym wiatrem.

Chociaż naprawdę mocno wiało, finiszować zacząłem na 300 metrów do kreski, ponieważ nie byłem przez nikogo zablokowany. Normalnie, sprint rozpocząłbym później. Dobrze się jednak czułem pomimo wczorajszego kryzysu. Przez ten upał i palące słońce miałem lekki udar, myślałem nawet, by rzucić rower i pojechać do domu

– tłumaczył Bouhanni.

Przegranym dzisiejszego 8. etapu do Albacete był John Degenkolb (Giant-Shimano), który nie ukrywał rozczarowania.

Bouhanni bardzo szybko mnie minął, ja nie miałem wystarczająco dużo siły, by zareagować i skontrować. Szkoda, bo moi koledzy się dzisiaj napracowali. Znaleźliśmy się w drugiej grupce, musieliśmy gonić czołówkę. Tempo narzuciliśmy my oraz Sky

– mówił niemiecki sprinter.

Na prowadzeniu w generalce pozostał Alejandro Valverde.

Szalona końcówka, wiatr nieźle namieszał, ale nam udało się w tym wszystkim w miarę nie pogubić. Nie wiedziałem do końca, co się dzieje z Nairo Quintaną, który utkwił w tej drugiej grupce. Nie wiedziałem, czy nas doścignął czy nie. Nie miałem czasu, by się oglądać za siebie

– stwierdził Hiszpan z teamu Movistar.