Kłopoty nie omijają zawodników przygotowujących się do Vuelta a Espana.
Jeden z głównych faworytów wyścigu jeszcze nie wystartował, a już zaliczył glebę, na szczęcie raczej bez poważniejszych konsekwencji.
Chodzi o Chrisa Froom’a. Lider grupy Sky poślizgnął się na plamie oleju w czasie treningu na trasie sobotniej jazdy drużynowej.
Nie mogę w to uwierzyć, znowu gleba!!! Dobrze, że nic się nie stało
– napisał Froome na Twitterze, zwracając również uwagę na liczbę rond do pokonania
Jerez musi mieć ich więcej niż jakiekolwiek inne miasto w Hiszpanii.
Sprawdzić tego nie mógł Thibaut Piont (FDJ. fr), a to dlatego że cały dzień spędził w łóżku, zmagając się z chorobą
Źle zaczęła się dla mnie Vuelta.
– obwieścił światu trzeci kolarz Tour de France, który do Hiszpanii przyjechał z myślą o etapowych sukcesach.
fot. Jakub Zimoch/rowery.org