Tour de France 2014: wypowiedzi po 14. etapie

Ależ to był szczęśliwy dla nas etap. Ależ to były emocje. Ależ to była siła Rafała Majki (Tinkoff Saxo). Tak potężna, że nawet Vincenzo Nibali (Astana) nie wie, czy byłby w stanie dogonić Polaka.

Z samochodu usłyszałem: jak możesz, to jedź. Chciałem zyskać znowu trochę czasu nad Alejandro Valverde. Kiedy odskoczyłem podano mi wiadomość, że pękł. Na moim kole pozostał Jean-Christophe Peraud (Ag2r), a potem przyspieszył. Takie jest kolarstwo… Rafał Majka zasłużył sobie na zwycięstwo. Wygląda bardzo dobrze. Piękne zwycięstwo, cieszę się razem z nim. Nie zgadzam się z tymi, co mówią, że go puściłem. Nie wiem w ogóle, czy byłbym w stanie go złapać. Kiedy przyspieszyłem, miał przewagę 50 sekund

– mówił “Rekin z Mesyny”.

Enzo powiększył przewagę nad rywalami w generalce. Przykład Majki pokazał mu, że można połączyć w jednym sezonie starty w Giro d’Italia oraz Tour de France.

Majka w maju był szósty w Giro d’Italia, teraz wygrywa w Risoul. Myślę, że w takim wieku można zaliczyć w jednym sezonie dwa wielkie toury w odstępstwie kilku miesięcy. Jak byłem młody, też tak robiłem, a teraz jestem dodatkowo nieco dojrzalszy fizycznie. Może w przyszłym roku zdecyduję się na start w Giro i Tourze? Muszę pomyśleć. Nie rozumiem też głosów, które sugerują, że moje ewentualne zwycięstwo w Grand boucle będzie mniej ważne, bo wycofali się Chris Froome oraz Alberto Contador. Szkoda, że już nie jadą, jednak ja pokazałem się z już dobrej strony na pierwszych etapach wyścigu, jak np. na bruku. Rok temu wygrałem Giro, we Vuelcie byłem drugi, pokonałem Contadora i Froome’a prawie we wszystkich wyścigach, w których ścigaliśmy się razem

– dodał Nibali.

Dzisiaj na Risoul za Włochem finiszował Peraud.

Czułem się podobnie jak w Wogezach. Nie było już tak gorąco, było więcej powietrza, więc mogłem oddychać. Chcieliśmy zaatakować z Romainem Bardetem w końcówce. Nibali nas uprzedził, a ja pojechałem za nim. Próbowałem go wyprzedzić, ale on zdecydowanie zasługuje na swój przydomek, niczego nie oddaje. Ciężko było z nim jechać, ale miałem dobre nogi i udało mi się dotrzeć z nim do mety

– mówił zawodnik teamu Ag2r

Thibaut Pinot zameldował się na czwartej pozycji, w generalce jest również czwarty.

Najważniejsze było dziś by nie stracić czasu. To był mój najgorszy dzień na Tourze. Na podjazdach trochę odstawałem, na Lautaret miałem jeszcze sztywne nogi. Jestem jednak zadowolony – nie straciłem czasu do Bardeta, Tejaya van Garderena, Alejandro Valverde czy Peraud. To dobrze, że za plecami Nibalego trwa wyrównana walka, zyskuje na tym widowisko. Bez tego byłoby trochę nudno. Wiedziałem, że Ag2r zna zjazd z Izoard na pamięć, bo trenowali tutaj kilka razy. To dobra oznaka, że atakują mnie na zjeździe, obawiają się mnie na podjazdach

– tłumaczył reprezentant FDJ.fr.

Do Nibalego Valverde (Movistar) stracił minutę, ale obronił drugą lokatę w klasyfikacji generalnej. Po małej przypadkowej kolizji z Pinot Hiszpan całe wzniesienie musiał pokonać z blatu, zastrajkowały mu przerzutki:

Dzisiaj było ciężko, ale wczoraj jechało mi się całkiem ok. Nie pękłem. Miałem pewien problem z Pinot. Nibali na pewno jest najmocniejszy, ale pozostali są bardzo blisko siebie. Moimi rywalami w walce o podium są Pinot, van Garderen, Bardet.

W końcówce w poważne kłopoty wpadł Joaquim Rodriguez. Na mecie zawodnik Katusha stracił do Majki prawie siedem minut, ale zdobył prowadzenie w klasyfikacji górskiej.

Miałem szczęście, że znalazłem się w ucieczce. Nibali też był w tej grupie, dobrze, że w niej nie został. Na dwóch pierwszych podjazdach czułem się bardzo dobrze, na ostatnim nie dałem rady. Chciałem wygrać, ale ważniejsza dla mnie była koszulka w grochy. Mam nadzieję, że Pireneje będą dla mnie szczęśliwe, tak blisko domu.

Najlepszym młodzieżowcem w dalszym ciągu jest Bardet.

Team świetnie się dzisiaj sprawił. Na Col d’Izoard narzucenie tempo jeszcze nam nie wyszło, ale potem funkcjonowaliśmy już o wiele sprawniej. Na zjeździe nie zaatakowałem wyłącznie Pinot. Zaatakowałem wszystkich moich konkurentów. Nie zauważyłem, że Valverde przeżywa ciężkie chwile. Po prostu już go nie było. Nasza taktyka wypaliła. Dzisiaj czułem się znakomicie, wolny. Rok temu w trzecim tygodniu zmagań byłem mocny, w tym mam nadzieję będzie tak samo

– powiedział młodzian z Ag2r.

Wolfgang Brylla

Recent Posts

Giro d’Italia 2024. Geraint Thomas jeszcze raz po maglia rosa

Walijczyk Geraint Thomas wraca na Giro d'Italia i chce jeszcze raz powalczyć o zwycięstwo.

27 kwietnia 2024, 12:53

Tour de Romandie 2024. Thibau Nys uczy się szosowego rzemiosła

Thibau Nys wygrał po ucieczce dnia górski odcinek Tour de Romandie. Młody Belg w Les Marecottes zdobył życiowy wpis do…

27 kwietnia 2024, 10:27

Tour de Romandie 2024. Luke Plapp: “Szczęśliwy Plapp to szybki Plapp”

Luke Plapp walczy o miejsce w czołówce Tour de Romandie, a za dobre wyniki w sezonie olimpijskim, w jego ocenie,…

27 kwietnia 2024, 09:02

Del Toro przed Rafałem Majką w Asturii | Zaproszenie na Memoriał Królaka

Rafał Majka i Isaac del Toro wysoko w Vuelta Asturias. Etap prawdy Tour of Türkiye dla Franka van den Broeka.…

26 kwietnia 2024, 17:57

Tour de Romandie 2024: etap 3. Brandon McNulty wygrał czasówkę

Brandon McNulty (UAE Team Emirates) wygrał trzeci etap Tour de Romandie, jazdę indywidualną na czas.

26 kwietnia 2024, 17:42

Najciekawsze górskie trasy rowerowe – dla początkujących i zaawansowanych

Górskie trasy rowerowe wcale nie są tak dużym wyzwaniem, jak wiele osób sądzi.

26 kwietnia 2024, 11:26