Giro d’Italia 2014: etap 11 – przekroje/mapki

autor: Tomasz Bojanowski :: 20 maja 2014, 16:40@Tomek_Bojan

21 maja: Collecchio – Savona, 249 km ***

Kolejny etap włoskiego touru wystartuje z Collecchio. W czasach starożytnego Rzymu miasto nosiło nazwę Sustrina, następnie w latach chrześcijańskich zmieniono nazwę na Colliculum, ze względu na to, że umiejscowione jest na niewielkim wzgórzu. Obecna nazwa nawiązuję do tamtych czasów. W swojej bogatej historii Collecchio było m.in. kością niezgody między czterema silnymi włoskimi rodami arystokratycznymi – Viscontich, Rossich, Pallavicino i Sforzów.

Meta 11. odcinka wyznaczona jest w Savonie, u zbiegu strumieni rzek Lavanestro i Letimbro. Miasto jest drugim co do wielkości po Genui ośrodkiem towarowo-przemysłowym w Ligurii, a w swojej wielowiekowej historii przetrwało II wojnę punicką, Bizancjum z Ostrogotami, inwazję arabską, inwazję napoleońską oraz bombardowania podczas II wojny światowej. Mimo to, mury miasta stoją do dziś. Będąc tu warto odwiedzić genueńską twierdzę z XVI wieku – Priàmar.

Giro odwiedzi po raz piąty. Wcześniej w Savonie wygrywali Roberto Ballini (1969), Wilmo Francioni (1972), Gregor Braun (1983) i Max Sciandri (1991).

Niemal 250-kilometrową drogę rozpocznie wspinaczka wzdłuż doliny Taro, z przejazdem przez Passo Cento Croci (kat. 2; 66,1 km; 13,5 km; 4,6%). Zawodników następnie czeka zjazd do miasteczka Sestri Levante, gdzie umieszczona jest strefa bufetu. Kolejne kilometry będą wiodły wzdłuż Morza Liguryjskiego, peleton przemknie po przedmieściach Genuy i centrum Varazze i odbije na północny zachód. 37,6 kilometra przed metą rozpocznie się kluczowa, dość stroma wspinaczka pod Naso di Gatto (kat. 2; 220,8 km; 7,2 km; 8%, max. 13%). W zależności od tempa wyklaruje grupę faworytów do triumfu etapowego. Z górskiej premii do mety w Savonie pozostaje niespełna 29 kilometrów szybkiego zjazdu.

Środowy etap może zostać rozegrany na wiele różnych sposobów. Najbardziej prawdopodobnym jest dojechanie grupy ok. 30-50 zawodników. Podjazd wykluczy na pewno sprinterów, a przy sprzyjających okolicznościach zwycięży uciekinier. Nie wykluczamy walki między zawodnikami liczącymi się w klasyfikacji generalnej.