O równe cztery sekundy Michał Kwiatkowski był lepszy w prologu Tour de Romandie od swoich rywali. Wygrywając we wtorek mistrz Polski odniósł już szósty indywidualny triumf w sezonie 2014.
Po Ardenach znajduję się w dobrej formie, nie wiedziałem jednak, na ile dam sobie radę w szwajcarskiej czasówce. Jestem zadowolony z mojego rezultatu. Sprawiłem sobie małą niespodziankę
– mówił uradowany „Kwiato”.
23-letni zawodnik belgijskiej ekipy Omega Pharma-Quick Step nie kręcił w pierwszej części jazdy na czas na maksa, przyspieszył dopiero w drugiej.
Pod względem taktyki pojechałem chyba idealnie, chciałem zaoszczędzić trochę sił na końcówkę. Podjęliśmy dobrą decyzję, by wcześniej wystartować. Pogoda była niepewna
– dodał lider Tour de Romandie.
Kwiatkowski będzie chciał obronić prowadzenia w klasyfikacji generalnej.
Dzisiejszy prolog był krótki. Nie wiem, jak sprawię się w kolejnych dniach, na dłuższych etapach. Zobaczymy, jaką dyspozycję wyniosłem z ardeńskiego tryptyku. Przystąpiliśmy do Tour de Romandie w mocnym składzie. Są Tony Martin, Rigoberto Uran, Thomas De Gendt. Jak zagramy? Pokażą to następne etapy. Po Romandii zrobię sobie przerwę od wyścigów i będę się koncentrował na dalszej części sezonu
– tłumaczył „Kwiatek”.
fot. TDWsport / Omega Pharma-Quick Step