Jadący obecnie na trasie Tour de San Luis Carlos Betancur rozpoczął swoją długą drogę do najważniejszego celu w sezonie, jakim będzie Tour de France.
24-letni Kolumbijczyk na razie jest daleki od swojej normalnej dyspozycji. Po czterech etapach zajmuje dopiero 123. miejsce, z ponad półgodzinną stratą do Phillipa Gaimona (Garmin-Sharp).
Jest za gorącą. Trzy pierwsze dni były pod tym względem najgorsze w całej mojej karierze
– żali się serwisowi Biciciclismo, ale też wyciąga pozytywne strony z tak wczesnego rozpoczęcia sezonu.
Jest ciężko, niemniej jestem zadowolony z przejechanych kilometrów. Z etapu na etap moje odczucia są coraz lepsze.
Najlepszy młodzieżowiec zeszłorocznego Giro d’Italia po Argentynie już 2 lutego ma w planach GP la Marseillaise, a następnie Tour Méditerranéen, GP Camaiore, Paryż-Nicea, Mediolan-San Remo, Critérium Internacional i Vuelta al País Vasco.
Dalej na kolarza Ag2r będą czekać tak lubiane przez niego ardeńskie klasyki, a wiosnę zakończy na trasach Tour de Romandie. Po krótkiej przerwie na ostatni szlif przed Wielką Pętlą wybrał Tour de Suisse.
fot. Lapresse