Domenico Pozzovivo liczy na udany rewanż w hiszpańskim tourze.
Kolarz Ag2r La Mondiale ma w tym roku na pieńku z wielkimi tourami, ponieważ już na trzecim etapie zakończył swój udział Giro d’Italia, po przykrym upadku na zjeździe z górskiej premii Barbagelata. Włoch szybko powrócił jednak na właściwe tory, kończąc Tour de Suisse na 6. pozycji. W Vuelcie liczy nawet na lepszy wynik.
Moim celem jest najlepsza piątka. Biorąc pod uwagę nazwiska na liście startowej będzie to wielkie osiągnięcie. Chciałbym również wygrać etap, w takich samych okolicznościach jak Fabio Aru w zeszłym roku. Etap 11. do Andory wydaje się dla mnie najlepszy, ze względu sumę podjazdów i górski finał. Ale dwa czy trzy inne etapy również wyglądają dobrze
– mówi 32-latek w “Cyclingnews”.
Technicznie trasa nie odbiega wiele od tej z ostatnich lat, z wyjątkiem jazdy indywidualnej na czas, która jest bardziej dla specjalistów niż dwa lata temu, gdy osiągnąłem swój najlepszy wynik w takiej próbie, ulegając tylko Fabianowi Cancellarze i Toniemu Martinowi
– dodał.
Pozzovivo obecnie testuje swoją formę na trasie Tour de l’Ain. W Vuelta a Espana wystąpił dotychczas jeden raz (2013), zajmując wówczas 6. miejsce.
fot. Lapresse