Pochodzący z Kenii, lecz ścigający się pod brytyjską banderą, Chris Froome jest pod wielkim wrażeniem zawodników z Afryki ścigających się aktualnie w Tour de France.
W 102. Grand boucle zadebiutowała pierwsza profesjonalna drużyna z Czarnego Lądu w historii wyścigu – MTN-Qhubeka. W jej koszulce jeździ m.in. Daniel Teklehaimanot, który prowadzi w klasyfikacji górskiej.
Według mnie sportowcy z Afryki są pod względem wydolności najlepsi na świecie. Afryka to jeszcze trochę taki dziki zachód, ale region z niesamowitym potencjałem. Trzeba jeszcze wiele zrobić, nie da się tego ukryć, w dziedzinie sprzętu, infrastruktury i możliwości treningowych. Również związki muszą lepiej pracować
– powiedział kapitan Sky.
Teklehaimanot oraz Merhawi Kudus są pierwszymi w historii Touru czarnoskórymi kolarzami z Afryki.
Musimy jeszcze trochę poczekać, ale jestem pewien, że niebawem przyjdą też wyniki
– dodał Froome.