Skład ekipy Bora-hansgrohe na Tour de France nie uległ zmianom mimo kontuzjom lidera ekipy i jego dwóch kluczowych pomocników.
Niemiecką ekipę poprowadzi Emanuel Buchmann, który przed rokiem do Paryża-dojechał na 4. pozycji. 28-latek nie skończył ostatnio Criterium du Dauphine po upadku. Według komunikatu zespołu z 24 sierpnia, Buchmann jest mocno pobijany i musiał przez kilka dni odpocząć od roweru.
Jego stłuczenia i siniaki nie ustąpiły szybko. Przerwa od roweru kosztowała go kluczowy czas treningowy. Z medycznego punktu widzenia wszystko goi się jak powinno i powinno być dobrze przed Tour de France. Fizycznie, nie będzie w optymalnej formie w tym punkcie
– zapowiedział Jan-Niklas Droste ze sztabu medycznego zespołu.
Myślałem, że już jest po Tourze, gdy zorientowałem się, że nie mogę się podnieść o własnych siłach. Na szczęście obyło się bez złamań. Skupiłem się na terapii, na rower mogłem wsiąść dopiero pod koniec ubiegłego tygodnia. Treningi w weekend nie poszły jednak tak dobrze, jakbym tego chciał
– powiedział Buchmann.
To spora komplikacja, byłem w naprawdę dobrej formie. Na trasie Dauphine byłem razem z Pinotem drugom najsilniejszym po Roglicu. Teraz nie jestem taki pewien, zwłaszcza, że wyścig zacznie się szybko: nie ma jak się przystosować, na drugim etapie są już góry. Zobaczymy jak wysoko zajadę: będziemy oceniali sytuację po każdym dniu
– dodał.
Mimo złamanego obojczyka na Tour jedzie Maximilian Schachmann. Lekarzom udało się kość ustabilizować i Niemiec miał ostatnie dni spędzić na treningach, aczkolwiek jego start określany jest jako “spróbowanie”.
Mam nadzieję, że uda mi się wytrzymać wyścig i poradzić sobie z bólem
– zapowiedział Schachmann.
Lepiej ma się Mühlberger, u którego wykluczono złamanie nadgarstka. Austriak trenuje ze stabilizatorem nadgarstka i choć odczuwa ból, na Tour ma być gotowy.
W składzie ekipy Ralpha Denka nie zaszły zatem zmiany: w składzie nadal znajduje się Peter Sagan, choć ekipa i sam Słowak bardzo dyskretnie podchodzą do jego startu, nie deklarując od razu, że walczył on będzie o koszulkę najlepszego sprintera, która wygrał już 7 razy.
Emanuel Buchmann, Felix Großschartner, Lennard Kämna, Gregor Mühlberger, Daniel Oss, Lukas Pöstlberger, Peter Sagan i Maximilian Schachmann.