Danielo - odzież kolarska

„Grand Depart” 2025 ogłoszony | Pidcock postawi się w Ardenach?

Museeuw sceptyczny wobec szans Evenepoela. EPO wciąż popularne w Kolumbii. Wiadomości z czwartku, 30 listopada.

Wiadomości dnia:

Tom Pidcock prawdopodobnie pominie brukowane klasyki w 2024 roku, skupiając się wiosną na kampanii w Ardenach.

Jego trener, Kurt Bogaerts, jest przekonany, że 24-latek może jak równy z równym rywalizować z Tadejem Pogacarem (UAE Team Emirates) i Remco Evenepoelem (Soudal Quick-Step).

Kolarz Ineos Grenadiers w minionym sezonie zajął drugie miejsce w Liege-Bastogne-Liege, przegrywając tylko Evenepoelem i był trzeci w Amstel Gold za Pogacarem i Benem Healy’em (EF Education-EasyPost).

Nie widzę powodu, dla którego nie mógłby konkurować z Pogacarem i Evenepoelem. Nie widzieliśmy jeszcze najlepszej wersji Toma na szosie

– powiedział Bogaerts w rozmowie z „GCN”.

Bogaerts zwrócił uwagę na fakt, że Pidcock kampanię wiosenną miał zakłóconą z powodu kraksy i choroby. Dzięki temu, że przełaje zeszły na dalszy plan, tegoroczny zwycięzca Strade Bianche może skupić się bardziej na szosie i zmniejszyć dystans dzielący go od najlepszych kolarzy w Ardenach.

Potrafił odpowiedzieć na atak Pogacara w Amstel i po prostu nie miał odpowiedniej siły w nogach. Podobnie było z Remco na La Redoute. Mógł jechać za nim, ale brakowało mu kilku procent. Potrzebuje jazdy bez kraks i chorób. Jestem przekonany, że Tom może z nimi walczyć

– stwierdził Bogaerts.


Belgowie marzą o zwycięstwie w Tour de France – jako ostatni zrobił to dla nich w 1976 roku Lucien Van Impe – ale nie wierzą, że może tego dokonać Remco Evenepoel. Nie wierzy przynajmniej „Lew z Flandrii”, Johan Museeuw.

To będzie bardzo trudne. Obecnie jest bardzo dobry w wyścigach jednodniowych, takich jak Liege-Bastogne-Liege i Clasica San Sebastian, które wygrywa w fantastycznym stylu. Nie jestem jednak w tej chwili przekonany, czy może wygrać Tour, ponieważ uważam, że kolarze, którzy tam wygrywają są naprawdę wyjątkowi

– powiedział Museuew, w podcaście „Geraint Thomas Cycling Club”, mając tu na myśli Tadeja Pogacara i Jonasa Vingegaarda.

Co więcej, w peletonie jest bardzo niewielu kolarzy, którzy jadą na Tour i mówią, że mają 90 do 95 procent szans na zwycięstwo. Evenepoel ma obecnie 60 procent szans na wygraną, więc nosi to gdzieś w sobie. Jeśli przejdzie do innego zespołu, będzie miał większe szanse, ale to temat na inny podcast

– dodał Belg.


W Kolumbii kolejna wpadka dopingowa. Marco Tulio Suesca został przyłapany na stosowaniu EPO, po przebadaniu próbki pobranej we wrześniu poza zawodami.

Zawodnik Movistar-Best PC w ostatnich latach był jednym z lepszych kolarzy w Ameryce Południowej i Środkowej. W ubiegłym roku wygrał Vuelta a Costa Rica i był piąty w Vuelta a Colombia. W tym roku był w Tour of Colombia dziewiąty, a także, już po pobraniu feralnej próbki, odniósł zwycięstwa etapowe w Vuelta de Boyaca i Vuelta a Ecuador.


Organizator Tour de France zaprezentował przebieg trzech pierwszych etapów wyścigu w 2025 roku.

Początek 112. edycji „Wielkiej Pętli” nastąpi na północy Francji, prezentując walory całego regionu Hauts-de-France, departamentu Nord i europejskiej metropolii Lille.

5 lipca kolarze wykonają pętlę wokół Lille. Trasa nie będzie specjalnie wymagająca, za wyjątkiem kilku krótkich wspinaczek, w tym wybrukowanego Cassel (1,9 km; 3,5%) i potencjalnie bocznego wiatru.

Drugiego dnia droga zaprowadzi do Boulogne-sur-Mer. Metę, wyznaczoną na krótkim podjeździe, poprzedzą dwa strome wzgórza, w Saint-Etienne-au-Mont (0,9 km; 11%) i Outreau (0,8 km, 8,8 km), na których ciężko będzie przetrwać sprinterom.

Trzeci odcinek, skieruje z Valenciennes do Dunkierki nad Morzem Północnym. Tu, na odsłoniętych w końcówce drogach, może dać się mocno kolarzom we znaki wiatr.

We wtorek 8 lipca peleton wyruszy z Amiens, historycznej stolicy Pikardii. A w którym kierunku dowiemy się dopiero w październiku.

5 lipca etap 1: Lille – Lille (185 km)

6 lipca etap 2: Lauwin-Planque – Boulogne-sur-Mer (209 km)

7 lipca etap 3: Valenciennes – Dunkierka (172 km)