Jorgenson zainwestował i ma | Piaskówka cudownym środkiem dopingującym?

Jaka przyszłość czeka Matteo Jorgensona? Czy hemoglobina wytwarzana przez piaskówkę to kolejny środek dopingujący? Saudi Tour zmienił nazwę. Nowa twarz w Q36.5. Wiadomości z poniedziałku, 20 listopada.

Wiadomości dnia

Matteo Jorgenson w czwartym roku swoich startów w Movistar wydostał się z przeciętności, co na koniec sezonu dało Amerykaninowi kontrakt z Jumbo-Visma. W rozmowie z „Velo” 24-latek opowiedział o tym co za nim i nadziejach na przyszłość.

Jorgenson szczególnie udaną miał wiosnę, kiedy to odniósł swoje pierwsze dwa zawodowe zwycięstwa, na etapie oraz w klasyfikacji generalnej Tour of Oman. Następnie zajął ósme miejsce w Paryż-Nicea, czwarte w E3 Saxo Classic, dziewiąte w Ronde van Vlaanderen i drugie w Tour de Romandie.

Nie był to żaden przypadek. Amerykanin wyłożył własne pieniądze na dodatkowe zgrupowania podczas okresu przygotowawczego, zatrudniając nawet masażystę.

Taka inwestycja nie była dla mnie problemem. Mając na uwadze różnicę w budżetach zespołów, chciałem to zrobić i przynajmniej spróbować popracować nad niektórymi deficytami, a następnie pojechać na wyścigi w najlepszej możliwej formie.

Dał się zauważyć i w już sierpniu miał w kieszeni trzyletni kontrakt z Jumbo-Visma. Nie poleciał wyłącznie na pieniądze.

Miałem kontakt z kilkoma różnymi zespołami i wybrałem Jumbo, ponieważ myślę, że mentalnie najlepiej się tu odnajdę. Z tego, co wiem, to wszystko inwestują w poprawę możliwości zawodników. Wydają większość swojego budżetu próbując jak najwięcej z nich wydobyć, posiadać najwięcej personelu i osiągać najlepsze wyniki. Mając to na uwadze decyzja była dla mnie łatwa.

Naprawdę chciałbym zobaczyć siebie w najlepszej wersji, to jest coś, co mnie najbardziej motywuje, co mnie najbardziej ekscytuje i dzięki czemu budzę się rano.

W nowym otoczeniu Jorgenson chciałby połączyć starty w wyścigach klasycznych, z tygodniówkami i najdłuższymi wyścigami w kalendarzu.

Mam nadzieję, że będę w stanie zmierzyć się z klasykami, ścigać się w tygodniowych wyścigach i wziąć udział w Wielkim Tourze, gdzie pojadę na naszego lidera. Tak, mam nadzieję, że uda mi się to wszystko połączyć. Dla mnie po prostu stanowi to dodatkowy bodziec mentalny. Nie muszę zawsze robić tych samych treningów, nie skupiać się tylko na wspinaczkach lub krótkich ćwiczeniach, mogę robić jedno i drugie w różnym czasie, co sprawia, że rok jest bardziej dynamiczny.

„Arenicola marina”, czyli piaskówka, przypominający dżdżownicę robak, używany jako przynęta wędkarska, może stać za najnowszą techniką dopingową w kolarstwie.

Hemoglobina wytwarzana przez to stworzenie może służyć jako uniwersalny substytut krwi. Potrafi transportować czterdziestokrotnie więcej tlenu w porównaniu do ludzkiej hemoglobiny. Jest 250 razy mniejsza niż inne czerwone krwinki, co sprzyja krążeniu krwi.

Ponadto jest zgodna ze wszystkimi grupami krwi, nie podnosi wartości hematokrytu we krwi i nie powoduje wysokiego ciśnienia krwi, w przeciwieństwie do hemoglobiny bydlęcej czy ludzkiej. Można ją przechowywać w temperaturze pokojowej, co ułatwia transport.

Do użytku medycznego przystosowała hemoglobinę robaka „Hemarina”, francuska firma, założona przez dr Francka Zala. Jej super właściwości transportowania tlenu są przydatne przy przeszczepach narządów i aktywacji wzrostu komórek. Sprawiają także, że jest atrakcyjna dla potencjalnych dopingowiczów.

Według „L’Equipe”, Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) jest świadoma ryzyka związanego z używaniem specjalnej hemoglobiny do dopingu krwi, ale jak dotąd nie wykryto żadnych tego typu przypadków. Francuska agencja antydopingowa również stwierdziła, że jest zaniepokojona stosowaniem tego produktu.

Dr Zal w rozmowie z francuskim dziennikiem sportowym powiedział, że już kontaktował się z nim znany kolarz, zainteresowany produktem.

Bardzo szybko zrozumiałem, że substancję można wykorzystać do dopingu. Mieliśmy kilka bezpośrednich zapytań od sportowców i siłowni, które chciały wiedzieć, jak zdobyć tę substancję. Dowiedziałem się również o możliwości podawania jej koniom wyścigowym. W 2020 roku znany kolarz, którego drużyna bierze udział w Tour de France, skontaktował się ze mną, ponieważ potrzebował tego produktu.

Dr Zal dodał, że poinformował o kontakcie CLAESP (l’Office central de lutte contre les atteintes à l’environnement et à la santé publique, czyli francuski urząd ds. środowiska i zdrowia publicznego).

Portal „Cyclingnews” pisze natomiast, że badania opublikowane przez Analytical Science Journals, dotyczące wykrywania pozakomórkowej hemoglobiny z „Arenicola marina” w próbkach surowicy przeznaczonej do kontroli antydopingowej, wykazały, że “okno detekcji wynoszące 4-8 godzin powinno być wystarczające do wykrycia dopingu. Jednak do tej pory nie opublikowano żadnych danych dotyczących podawania M101 ludziom, więc wyniki tego badania nadal wymagają potwierdzenia”.

Badania zakończyły się konkluzją: “Ze względu na swoje obiecujące właściwości terapeutyczne, Hb reprezentuje środek dopingujący, który może być potencjalnie nadużywany w sporcie, w celu poprawy zdolności dostarczania tlenu do krwi.”

Czwarta edycja Saudi Tour zostanie przeprowadzona pod nową nazwą: AlUla Tour.

Wydarzenie odbędzie się od 30 stycznia do 3 lutego 2024 roku, zachowując swój dotychczasowy charakter.

AlUla, zlokalizowana w sercu regionu Hidżaz, w północno-zachodniej części Arabii Saudyjskiej, zawdzięcza swój rozgłos tysiącletniej historii. Obszar ten w starożytności był skrzyżowaniem dróg handlowych, a obecnie jest wyjątkowym naturalnym muzeum, wyrastającym po środku pustyni.

Zespół Q36.5 podpisał kontrakt z 23-letnim Alessandro Fancellu.

Włoch ostatnie trzy sezony reprezentował bez szczególnych sukcesów EOLO-Kometa. W 2018 roku był trzecim juniorem świata, a w zeszłym roku na szóstym miejscu ukończył Tour de l’Avenir.

Fancellu jest siódmym nowym zawodnikiem szwajcarskiej ekipy, po Giacomo Nizzolo, Frederiku Frisonie, Rorym Townsendzie, Xabirze Mikelu Azparrenie, Janniku Steimle i Jamesie Whelanie.