Przełajowy kalendarz Van der Poela | Nowa nadzieja Harta | Próbka „B” pogrąża Hessmanna

Rozpoczęły się przełajowe mistrzostwa Europy. Grek w Burgos. Wiadomości z piątku, 3 listopada.

Dziś rozegrano pierwszą konkurencję mistrzostw Europy w kolarstwie przełajowym – sztafety.

Na start we francuskim Pontchâteau zgłosiło się zaledwie pięć reprezentacji. Zwyciężyli gospodarze, o 33 sekundy wyprzedzając Wielką Brytanię oraz o 1:07 przedstawicieli Belgii.

Na pozostałych miejscach sklasyfikowano Czechy i Włochy.

Ze względu na prognozowane ekstremalne warunki pogodowe w zachodniej Francji, władze lokalne (Prefet de la Loire-Atlantique) zdecydowały, że w sobotę nie odbędą się żadne wydarzenia w tym rejonie. Z tego powodu zaplanowane wyścigi juniorek, młodzieżowców i elity kobiet, zostały przeniesione na niedzielę, na którą zaplanowano juniorów, zawodniczki do lat 22 i elitę mężczyzn. Nowy harmonogram nie jest jeszcze znany.

We Francji zabraknie reprezentantów Polski.

Pozostałe wiadomości dnia

Grupa Alpecin-Deceuninck przedstawiła kalendarz przełajowy Mathieu van der Poela.

Mistrz świata weźmie udział w trzynastu wyścigach, począwszy od Exact Cross w Mol, 22 grudnia, a skończywszy na mistrzostwach świata w Taborze, 4 lutego.

W programie Holendra widnieją również Puchar Świata w Antwerpii (23 grudnia), Puchar Świata w Gavere (26 grudnia), Superprestige w Diegem (28 grudnia), Exact Cross w Loenhout (29 grudnia), Puchar Świata w Hulst (30 grudnia), X2O w Ball (1 stycznia), X2O w Koksijde (4 stycznia), Puchar Świata w Zonhoven (7 stycznia), Puchar Świata w Benidorm (21 stycznia), X2O w Hamme (27 stycznia) i Puchar Świata w Hoogerheide (28 stycznia).

Tao Geoghegan Hart po siedmiu latach startów w Ineos Grenadiers od przyszłego sezonu zacznie reprezentować grupę Lidl-Trek. Zwycięzca Giro d’Italia 2020 liczy na swoje odrodzenie w nowym otoczeniu.

Brytyjczyk w rozmowie z „The Times” opowiedział o nowej nadziei i chęci startu w Tour de France.

Przyszedł moment żeby spróbować czegoś nowego. Byłem bardzo szczery wobec Ineos i myślę, że podeszli do mnie ze zrozumieniem. Kolarstwo z roku na rok staje się coraz bardziej konkurencyjne, a ja chcę brać udział w wielkich wyścigach i otrzymywać szansę. Myślę, że żałowałbym, gdybym tego nie spróbował.

fot. Tour of the Alps / Daniele Molineris

28-latek nie ma miłych wspomnień z Tour de France. Wystartował zaledwie raz, w 2021 roku, biorąc udział w wielkiej kraksie już na pierwszym etapie, a cały wyścig ukończył jako 60. w stawce. W tym roku również nie miał szczęścia. Po 10. etapach był 3. w klasyfikacji generalnej Giro, ale wyścig zakończył ze złamanym biodrem i stratą reszty sezonu.

Jestem zawodowcem od 10 lat. Ten czas minął bardzo szybko i na pewno nie mam przed sobą kolejnych 10 lat. Chodzi o to, by wrócić do poziomu z maja i dać z siebie wszystko.

Badanie próbki „B” Michela Hessmanna potwierdziła obecność leku moczopędnego w organizmie niemieckiego zawodnika, informuje „Badische Zeitung”.

22-leni kolarz Jumbo-Visma wpadł w czerwcu, gdy odpoczywał po Giro d’Italia, gdzie pomógł w zwycięstwie Primozowi Roglicowi.

Według niemieckiego prawa, poza dyskwalifikacją, trzeciemu zawodnikowi zeszłorocznego Tour de l’Avenir mogą teraz grozić zarzuty karne.

Burgos-BH lubi sięgać po kolarzy z egzotycznych kolarsko krajów. Po zakontraktowaniu mistrza Mongolii, Jambaljamtsa Sainbayara, przyszła kolej na mistrza Grecji Georgiosa Bouglasa.

32-letni kolarz, który w tym roku wygrał etap Tour of Japan (2.1), spełni tym swoje sportowe marzenie.

Jestem podekscytowany podpisaniem kontraktu z Burgos BH na 2024 rok. Przejście na zawodowstwo to coś, do czego dążyłem przez ostatnie kilka lat, dlatego jestem zdeterminowany, aby jak najlepiej to wykorzystać. W ostatnich dwóch sezonach zawsze byłem zamieszany w masowe sprinty, ale brakowało mi wsparcia, by wygrać coś więcej. Z pomocą moich przyszłych kolegów jestem przekonany, że możemy odnieść kilka zwycięstw.

Brytyjski oddział Giant może wypłacić ponad 200 tys. funtów odszkodowania dla Bena Norbury’ego, pod którym załamał się rower tego producenta.

„The Times” informuje, że do wypadku doszło przy prędkości 15 mil na godzinę, a poszkodowany doznał wstrząsu mózgu, urazów zębów i złamania nosa, a także uszkodzeń pleców i szyi.

Początkowo Giant odrzucił roszczenia, argumentując, że Norbury sam doprowadził do problemów ze swoją pięciomiesięczną maszyną Propel Advanced 2, zmieniając wspornik kierownicy i kierownicę, ale teraz firma miała wziąć odpowiedzialność na siebie.