Tour de France 2023: etap 6 – przekroje/mapki

autor: Mikołaj Krok :: 5 lipca 2023, 17:58@miki_krok

Zapowiedź 6. etapu Tour de France 2023. 6 lipca (czwartek): Tarbes – Cauterets (144,9 km).

Pierwszy górski finisz na tegorocznym Tour de France. Czołówka wyścigu otrzyma drugą szansę na sprawdzenie dyspozycji w pierwszym tygodniu ściagania.

Etap rozpocznie się w Tarbes, mieście skupionym na rozwoju technologicznym i aeronautycznym. Urodził się tu marszałek Ferdinand Foch, dowódca sił francuskich i sił sprzymierzonych podczas I wojny światowej. Dziś jego rodzinny dom dziś pełni rolę muzeum. Miejscowa katedra budowana była pomiędzy XII a XIV wiekiem.

Tak jak na poprzednich etapach, początek nie jest wymagający – spokój przerwie tylko Côte de Capvern-les-Bains (5,6 km; 4,8%, kat. 3). Dalej kolarze pojadą po płaskowyżu, na którym przewidziana jest lotna premia w Sarrancolin, gdzie wydobywany jest marmur, użyty w Wersalu i przy nowojorskim Empire State Building. Następnie zawodnicy miną Arreau. Tam stoi zamek i XII-wieczny kościół.

Kolejnym punktem jest Col d’Aspin, czyli 12 kilometrów, z nachyleniem nieco przekraczającym 6%. Brakuje tu stromych odcinków, dlatego też większych różnic nie należy się spodziewać. Podjazd ten był pokonany po raz pierwszy w 1910, a odtąd używany był 74 razy. Później kolarze ruszą do Campan.

Następnie przed zawodnikami wyrośnie Col du Tourmalet. Przełęcz, wznosząca się na 2115 metrów, pokonywana będzie od nieco łatwiejszej, wschodniej strony. Początek jest łagodny, potem robi się coraz trudniej – na kolejnych kilometrach nachylenie przekracza 7-8%, a potem regularnie dobija do 9-10%. Jest to konkretna okazja do ataku, ale ze szczytu do mety zostanie 47 kilometrów. Zjazd nie ułatwi zadania atakującym: na długich prostych można się co prawda rozpędzić, ale grupa będzie na nim jechała szybciej.

Finisz rozegra się na drodze do górującej nad Cauterets stacji narciarskiej Cambasque. Dotąd Tour de France zawitał tam tylko raz, w 1989 roku, gdy etap wygrał Miguel Indurain. Samo Cauterets to malutkie miasteczko ulokowane w centrum Pirenejów, otoczone licznymi szlakami górskimi i kurortami narciarskimi. W 2015 roku, po ucieczce i ataku na Tourmalet, etap Tour de France zgarnął tu Rafał Majka.

Pierwsze cztery kilometry finałowego podjazdu są stosunkowo łagodne, na kolejnych trzech droga sięgnie 6%, by na kolejne cztery znów ustąpić. Trudno zrobi się dopiero na ostatnich 5 kilometrach – tam przeważa stromizna około 8-9%, z wyjątkiem krótkiego 5-procentowego odcinka.

Nie należy się na tym etapie spodziewać potężnych różnic, chyba że na Tourmalet zabawę rozruszają Tadej Pogacar (UAE Team Emirates) i Jonas Vingegaard (Jumbo-Visma), próbując zgubić Jaya Hindleya (Bora-hansgrohe). Nie można też wykluczyć zakończonej powodzeniem ucieczki.

Premie górskie:
Côte de Capvern-les-Bains (29,9 km – 115 km przed metą; 5,6 km; 4,8%, kat. 3)
Col d’Aspin (68,1 km – 76,8 km przed metą; 12 km; 6,5%, kat. 1)
Col du Tourmalet (2115 m n.p.m.; 97,9 km – 47 km przed metą; 17,1 km; 7,3%, kat. HC)