Giro d’Italia 2023: etap 14 – przekroje/mapki

autor: Mikołaj Krok :: 19 maja 2023, 17:59@miki_krok

Zapowiedź 14. etapu Giro d’Italia 2023. 20 maja (sobota): Sierre – Cassano Magnago (194 km ★★☆☆☆).

Etap o niecodziennej charakterystyce, rozpoczynający się wspinaczką na ponad 2000 m.n.p.m., a po zjeździe niemalże całkowicie płaski. Przebieg rywalizacji będzie mocno uzależniony od tempa w pierwszej części – jeżeli sprinterzy dadzą się zgubić na dobre, może powalczyć ucieczka, a jeżeli pozostaną w grupie, powinni rozstrzygnąć końcówkę między sobą.

Start przewidziano w Sierre, najbardziej wysuniętym na wschód frankofońskim miasteczku w dolinie Rodanu. Znane jest jako “miasto słońca”, ze względu na to, że świeci tu 300 dni w roku – sytuacja pogodowa chciała jednak, że w sobotę etap rozpocznie się pod chmurami, ale raczej bez deszczu. Nad miastem góruje potężny zamek z początku XX wieku.

Trasa prowadzi początkowo na wschód, przez dolinę, aż do miasteczka Brig, w którym stoi kolejny zamek, z XVIII wieku. Tu rozpocznie się Simplon Pass, znany po włosku jako Passo del Sempione. Jest trudny przede wszystkim w pierwszej części – początkowe siedem kilometrów regularnie przekracza 7-8%. Wyżej będzie nieco łatwiej, a w samej końcówce wspinaczka niemalże całkiem ustąpi. Premię górską przewidziano na wysokości 2004 m.n.p.m. Ucieczka tutaj powinna się wyselekcjonować, a tempo peletonu pomoże ustalić, jaki będzie dalszy scenariusz.

Zjazd jest dość techniczny, choć nie tak kręty jak podjazdy widywane w Szwajcarii. Zawodnicy kilka razy wjadą do tunelu, a w dolnej części zjazdu przekroczą granicę i znajdą się we Włoszech. Po minięciu Domodossoli czeka lotna premia w Villadossola.

Od tego momentu trasa jest całkowicie płaska – peleton będzie trzymał się najpierw doliny rzeki Toce, a następnie wjedzie do Doliny Padu. Drugi lotny finisz przewidziany jest w ulokowanej nad Lago Maggiore miejscowości Stresa, znany we Włoszech kurort. Odbyły się tu konferencje politycznie odnośnie podtrzymania traktatów po I wojnie światowej, a także wprowadzenia wspólnej europejskiej polityki rolnej.

Finisz zaplanowano w ulokowanym niedaleko od Mediolanu Cassano Magnago, debiutującym jako miasto etapowe Giro d’Italia. Zamieszkiwane jest od starożytności. Tutejsza dzwonnica została postawiona przez Rzymian. Z tych stron pochodzi i mieszka triumfator Giro d’Italia z 2006 i 2010 roku, Ivan Basso.

Dojazd na kreskę nie jest szczególnie trudny, ale też nie całkiem łatwy. Do miasteczka kolarze wjadą wąskimi drogami osiedlowymi, po czym 2,5 kilometra przed metą wpadną na główną ulicę przez centrum. Tuż przed czerwonym trójkątem czeka skręt w prawo na dość ciasnym rondzie, a 700 i 300 metrów przed metą zaliczą łagodne łuki kolejno w prawo i w lewo. Ostatni kilometr prowadzi łagodnie pod górę, przy nachyleniu 2-3%.

Cały los i przebieg etapu będzie uzależniony od Passo del Sempione. Tam można się spodziewać dużej ucieczki, i jeszcze większej walki o załapanie się do pierwszej grupy. Jeżeli na podjeździe peleton zgubi na dobre sprinterów, szanse śmiałków wzrosną diametralnie. Jeżeli najszybsi w stawce jednak wytrzymają, a ich drużyny potem w sposób kontrolowany zmniejszą stratę, możliwy jest sprint.

Premie górskie:
Simplon Pass/Passo del Sempione (56 km – 138 km przed metą; 20,2 km; 6,5%, maks. 14%, kat. 1)