Zapowiedź Gandawa-Wevelgem 2023
Przed nami Gandawa-Wevelgem in Flanders Fields – coroczna konfrontacja klasykowców ze sprinterami na wietrznych drogach Zachodniej Flandrii. Program, trasa, faworyci, relacja TV.
Gandawa-Wevelgem to semi-klasyk rozgrywany na tydzień przed Wyścigiem Dookoła Flandrii, diamentem belgijskich wyścigów jednodniowych. W tym roku wyścigi kobiet i mężczyzn zaplanowano na niedzielę, 26 marca.
Wyścig posiada dopisek “na polach Flandrii”, gdyż przebiega przez tereny bitew I Wojny Światowej, w tym przez trzy plugstreets lub inaczej “zielone drogi”, czyli lekko utwardzone trakty, wybudowane przez wojska stacjonujące na tyłach bitew. Jak to wyglądało najlepiej zrozumiecie oglądając nagrodzony Oscarem film “Na Zachodzie bez zmian”.
W wyścigach mężczyzn i kobiet wezmą udział Michał Kwiatkowski (Ineos Grenadiers), Kamil Gradek, Filip Maciejuk (obaj Bahrain Victorious), Łukasz Wiśniowski (EF Education-EasyPost) oraz Katarzyna Niewiadoma, Agnieszka Skalniak-Sójka (obie Canyon//SRAM), Marta Lach (Ceratizit-WNT), Kaja Rysz (Lifeplus Wahoo) i Daria Pikulik (Human Powered Health).
Trasa Gandawa-Wevelgem 2023
Wyścig mężczyzn
Wyścig Gandawa-Wevelgem, o długości niespełna 261 kilometrów, przebiegnie niemal tej samej trasie co przed rokiem. 85. edycja wyruszy z położonego 80 kilometrów na zachód od Gandawy Ieper, o godzinie 10:50.
Peleton skieruje się najpierw na wschód, a następnie odbije na północ, by po blisko 100 kilometrach osiągnąć miejscowość Veurne, położonej niedaleko wybrzeża Morza Północnego. Z tego miejsca nastąpi powrót na południe, w tym przez niezwykle wietrzny odcinek w De Moeren, a po 150 kilometrach trasa sprawdzi zawodników serią 9 flandryjskich bergów.
Na pierwszy ogień pójdą asfaltowe Scherpenberg (97 km przed metą; 300 m, 3,3%), Baneberg (92 km; 1200 m, 6,3%) i Monteberg (86 km; 1100 m, 5%). Na 178 kilometrze czeka pierwszy przejazd przez brukowany Kemmelberg (Belvedère) (84 km; 700 m; 8,3%), a po chwili wytchnienia trzy odcinki plugstreets o łącznej długości 4700 metrów.
Kolarze pokonają kolejno Hill 63 (69,9 km), Christmas Truce (67,4 km) i The Catacombs (65,6 km), odcinki upamiętniające zmagania w okopach, których linie jak blizny podzieliły europejski kontynent podczas I Wojny Światowej.
Dalej kolarze po raz drugi zaliczą Monteberg (54 km) i Kemmelberg (52 km), a kilka kilometrów dalej układ Scherpenberg (46 km), Baneberg (40 km) i Kemmelberg (Ossuaire) (34 km; 600 m, 12,3%). Wyścig przejedzie obok monumentu upamiętniającego 5237 francuskich żołnierzy, którzy polegli broniąc tego wzgórza w 1918 roku, w ostatnich miesiącach I Wojny Światowej.
Od ostatniego podjazdu do mety pozostaną nieosłonięte od wiatru 34 kilometry. Na szerokiej ulicy w Wevelgem możemy równie dobrze zobaczyć finisz sprinterów, jak i wariant z mniejszej grupki.
Kolarze spodziewani są na mecie około 16:48.
Pogoda sprzyjać nie będzie. Ma być zimno, pochmurno, z opadami deszczu i chwilami silnym wiatrem.
Wyścig kobiet
Trasa 10. edycji wyścigu przebiegnie na dystansie niemal 163 kilometrów. Zawodniczki wystartują z Ieper o 13:50, na mecie w Wevelgem spodziewane są około 18:04.
Trasa posiada podobny układ co w wyścigu mężczyzn, a w jej drugiej części znajdzie się 7 podjazdów. Scherpenberg wyrośnie po 98 kilometrach, za nim pojawią się Baneberg (103 km), a następnie kombinacja Monteberg (109 km) i Kemmelberg (111 km).
Po zjeździe zawodniczkom zostaną oszczędzone plugstreets. Peleton zatoczy rundę, powracając na Scherpenberg (118 km), Baneberg (123 km) i Kemmelberg (Ossuaire) (128 km). Z tego ostatniego do mety pozostaną 34 kilometry.
Obsada
Wyścig kobiet
Podjazdy, samotna akcja czy sprint z grupki? Lotte Kopecky powinna poradzić sobie w każdej z tych sytuacji. Belgijka po wygraniu Nokere Koerse i Omloop Het Nieuwsblad jest faworytką zmagań, a na jej korzyść gra też bardzo silny zespół SD Worx.
Kopecky może atakować, bo w peletonie czaiła się będzie Lorena Wiebes. Pokonanie mistrzyni Europy na finiszu to nie lada wyzwanie, dlatego też Gandawa-Wevelgem wygląda na wyścig, w którym wygrana zawodniczki z ekipy innej niż SD Worx będzie niespodzianką.
Ekipie z Holandii wyzwanie na pewno rzucą zawodniczki Trek-Segafredo, podbudowane ostatnimi sukcesami. Amerykańska grupa ma podobny plan na ściganie do Wevelgem: do ataku powinny ruszyć Brodie Chapman i zwyciężczyni Trofeo Alfredo Binda Shirin van Anrooij, a w peletonie na finisz poczeka Elisa Balsamo. Włoszka w tym sezonie pozostaje jeszcze bez worldtourowego zwycięstwa, ale z wyścigu na wyścig wydaje się coraz mocniejsza.
Podobne plany powinno mieć kilka innych zespołów. Canyon//SRAM powinien postawić na ataki Elise Chabbey i Katarzyny Niewiadomej i finisz młodziutkiej Shari Bossuyt. Ekipa DSM do ataku wyśle Brytyjkę Pfeiffer Georgi, która ostatnio wygrała w De Panne, i Megan Jastrab, natomiast w peletonie zostawi Charlotte Kool.
Jeśli dojedzie do finiszu z grupy, Marta Bastianelli (UAE Team ADQ) to niemal pewna kandydatka do podium. W sprinterskiej rozgrywce wysoko stoją też akcje Włoszki Marii Giulii Confalonieri z Uno-X czy Darii Pikulik z Human Powered Health. Lekceważyć nie można też akcji z Kubanką Arlenis Sierrą (Movistar Team).
Niespodzianki? Uwaga na Nowozelandkę Ally Wollaston (AG Insurance-Soudal-Quick-Step) oraz Annę Henderson z Jumbo-Visma.
Wyścig mężczyzn
Jak się rzekło Gandawa-Wevelgem polega na zgubieniu sprinterów i po Kemmelbergu utrzymaniu przewagi do mety. W grupie atakujących na pewno zobaczymy kolarzy Jumbo-Visma. Przed najważniejszymi startami wiosną, po zwycięstwie w E3, za ciosem zechce pójść Wout van Aert, a w odwodzie pozostaje Christophe Laporte.
Ineos Grenadiers też nie poczeka na finisz z peletonu. Tu chciałoby zobaczyć się w akcji Michała Kwiatkowskiego, jednak obecnie wyżej stoją akcje Filippo Ganny czy Bena Turnera.
W grupie atakujących powinni się również znaleźć zeszłoroczny triumfator Biniam Girmay (Intermarche-Circus-Wanty), Mads Pedersen (Trek-Segafredo), Jasper Stuyven (Trek-Segafredo), Søren Kragh Andersen (Alpecin-Deceuninck), Matej Mohoric (Bahrain Victorious), Tim Wellens (UAE Team Emirates), Stefan Küng (Groupama-FDJ), a może i Peter Sagan (TotalEnergies).
W kontrze, na starcie niemal w komplecie zobaczymy najlepszych obecnie sprinterów. Do wyścigu zostali zgłoszeni Tim i Fabio Jakobsen (obaj Soudal-Quick Step), Jasper Philipsen (Alpecin-Deceuninck), Fernando Gaviria (Movistar Team), Sam Bennett (Bora-hansgrohe), Dylan Groenewegen (Jayco AlUla), Juan Molano (UAE Team Emirates), Arnaud De Lie (Lotto Dstny), Caleb Ewan (Lotto Dstny) i Alexander Kristoff (Uno-X).
Krótka historia Gandawa-Wevelgem
Wyścig narodził się w 1934 roku, a pierwszym triumfatorem został Gustave Van Bell. Gandawa-Wevelgem nie jest zaliczany do monumentów, ale ma ugruntowana pozycję w kalendarzu.
Impreza nie zaczyna się w Gandawie od 2004 roku, a organizatorzy kolarzy prowadzili trasą z Deinze do Wevelgem. Charakter wyścigu nie zmienił się przez te lata, aczkolwiek trasa ulegała mniejszym lub większym modyfikacjom.
Najwięcej triumfów w historii imprezy – trzy – na swoim koncie ma sześciu zawodników: Eddy Merckx, Rik Van Looy, Mario Cipollini, Tom Boonen, Robert Van Enenaeme i Peter Sagan. W klasyfikacji narodów na pierwszym miejscu są Belgowie z 48 zwycięstwami przed Włochami – 6, i Holandią – 5. W zeszłym roku po raz pierwszy w historii klasyku triumfował kolarz z Afryki – Biniam Girmay.
Polskie sukcesy w Gandawa-Wevelgem wiążą się tylko ze Zbigniewem Spruchem, który w 1999 roku finiszował na 2. miejscu.
Wyścig kobiet ma za sobą 9. edycji. Żadna z zawodniczek dotąd nie zwyciężyła więcej niż jeden raz.
Gandawa-Wevelgem w TV
Relację poprowadzi stacja Eurosport: na kanale 2 od 14:15. Po zakończeniu wyścigu mężczyzn zostaną pokazane ostatnie kilometry wyścigu kobiet.
