Filippo Ganna w przyszłym sezonie chce ponownie zmierzyć się z Paryż-Roubaix i powrócić na Giro d’Italia, informuje “La Gazzetta dello Sport”.
Rekordziście świata w jeździe godzinnej na razie kompletnie nie idzie w klasykach. W tym roku, podczas trzeciej swojej próby, ukończył wreszcie “Piekło Północy”, ale na odległym, 35. miejscu.
W roku 2023 ponownie będę trenował specjalnie pod ten wyścig. Tym razem postaram się lepiej rozłożyć siły. W czasie ostatniej edycji zawaliłem końcówkę. Muszę oszczędzić siły w nogach na kluczowe fragmenty
– powiedział włoskiemu dziennikowi.
Zawodnik Ineos Grenadiers ma za sobą pierwsze doświadczenie w Tour de France, jednak nie był to debiut zakończony sukcesem. Może dlatego Włoch pragnie wrócić na Giro d’Italia, na którym zgromadził w latach 2020-21 aż sześć etapów i założył różową koszulkę. Rywalizacja 26-latka z Remco Evenepoelem na odcinkach jazdy na czas zapowiadałyby się smakowicie.
A na razie Ganna z mistrzem świata spotka się już w przyszłym miesiącu, na starcie Vuelta a San Juan.