Primoz Roglic nie przystąpił do siedemnastego etapu Vuelta a Espana, poinformował zespół słoweńskiego kolarza, Jumbo-Visma.
Decyzja jest konsekwencją upadku zwycięzcy ostatnich trzech edycji Vuelty na finiszu szesnastego etapu, w Tomares. “Rogla” mocno pozdzierał sobie prawy bok: łokieć, biodro, żebra i kolano. Ukończył etap, ale jego dalsza jazda do Madrytu stanęła pod znakiem zapytania. Rano holenderska ekipa wycofała bez mała 33-letniego zawodnika z wyścigu.
Primoz nie czuje się dobrze. Źle spał, narzekał na ból i to powód, dla którego nie wystartuje. Nic nie złamał, ale ma sporo ran i potłuczeń. To, w połączeniu z odczuwanym bólem, nie pozwoli mu jechać dalej
– tłumaczył rano dyrektor sportowy zespołu, Addy Engels.
Trudno powiedzieć co się wydarzyło, bo kamera rusza się tuż przed upadkiem. Ja nie widziałem tam żadnych dziwnych ruchów w grupie, więc wydaje mi się, że to po prostu pechowy incydent, bez winnych. Pech o dużych konsekwencjach
– podsumował.
Roglic zajmował drugą pozycję w klasyfikacji generalnej, tracąc niespełna półtorej minuty do Remco Evenepoela (Quick-Step Alpha Vinyl).
taki tam
7 września 2022, 10:41 o 10:41
Wielka szkodą dla widowiska. Była szansa na ciekawą walkę o fotel lidera.
Czesław
7 września 2022, 11:31 o 11:31
szkoda, wyścig właściwie się skończył.
Simoni
7 września 2022, 11:45 o 11:45
Mas traci 2 minuty, jutro i przede wszystkim w sobotę, może się jeszcze wiele wydarzyć.
zbigniew machander
7 września 2022, 15:55 o 15:55
obyś miał rację…(nie lubię R.E)
reko
7 września 2022, 17:17 o 17:17
Nic nie ujmując młokosowi to jest to w tej chwili bardzo słabo obsadzony wyścig biorąc pod uwagę nazwiska i formę tych które te nazwiska mają.