Vuelta a Espana 2022: etap 11 – przekroje/mapki
Zapowiedź 11. etapu Vuelta a Espana 2022. 31 sierpnia (środa): ElPozo Alimentación – Cabo de Gata (191,2 km).
Etap w trzech zdaniach
Po pagórkowatym pierwszym tygodniu środowy etap będzie pierwszą okazją dla sprinterów od Wielkiego Startu w Holandii. Płaska jak stół trasa da faworytom wytchnienie po czasówce i odpoczynek przed czwartkowym górskim finiszem.
Briefing przed startem
Start zaplanowano przed znajdującą się w Alhama de Murcia siedzibą producenta żywności ElPozo Alimentación, będącym jednym z partnerów Vuelta a Espana.
Kolarze w pierwszej kolejności ruszą na południowy-zachód, jadąc przez miejscowości Totana, w której znajdują się wykopaliska i pozostałości po miasteczku z II wieku p.n.e., a także przez Lorcę, nad którą góruje wybudowany pomiędzy IX, a XV wiekiem zamek. W Lorce odbywają się znane w Hiszpanii procesje podczas Wielkiego Tygodnia. Są wpisane na listę wydarzeń o szczególnym znaczeniu turystycznym.
Kolejna część trasy poprowadzi prosto na południe, przez miejscowość Pulpi, w okolicach której w 1999 roku odkryto geodę, uformowaną ponad 6 milionów lat temu. Chwilę później kolumna trafi nad Morze Śródziemne i zacznie kręcić wzdłuż wybrzeża – tu pewne ryzyko stanowi nadmorski wiatr. Kolejnymi szczególnymi punktami są leżące na wzgórzu miasteczko Mojácar, zamieszkiwane od czasów epoki brązu, a także port rybacki Agua Amarga.
Za tą miejscowością kolarze ruszą w głąb lądu, mijając spalone pola na drodze do Ruescas. Tu, dziesięć kilometrów przed kreską, zostanie rozegrana lotna premia.
Finisz zlokalizowano w miasteczku Cabo de Gata, debiutującym jako miasto etapowe. Większość znajdujących się w nim budynków pomalowana jest na biało, przez co stanowi przykład tradycyjnej andaluzyjskiej architektury. Miasteczko znajduje się w nadmorskim parku naturalnym, rozciągają się przy nim solniska, a ponadto nad morzem stoi latarnia z 1893 roku,
Meta znajduje się poza samym miasteczkiem, przez które kolarze przejadą około 3500 metrów przed finiszem. Tu czeka również ostatni zakręt, potem do samej kreski prowadzi prosta droga wzdłuż morza.
Wszystko wskazuje na sprinterski pojedynek, aczkolwiek grono najszybszych zawodników w stawce zostało nieco zawężone przez pierwszą część rywalizacji – nie ma już Sama Bennetta (Bora-hansgrohe), Nikiasa Arndta (Team DSM) czy Gerbena Thijssena (Intermarche-Wanty Gobret-Materiaux).
Wysoko stoją akcje jadącego w zielonej koszulce i drugiego w Utrechcie i Bredzie Madsa Pedersena (Trek-Segafredo), apetyt na zwycięstwo mają ponadto dotąd niespełnieni Pascal Ackermann (UAE Team Emirates), Tim Merlier (Alpecin-Deceuninck), Danny van Poppel (Bora-hansgrohe), John Degenkolb (Team DSM) i Kaden Groves (BikeExchange-Jayco).
Lotna premia:
Ruescas (181 km – 10,2 km przed metą)
Start honorowy do etapu o godz. 12:35, start ostry – 12:51 po 7,7-kilometrowym odcinku neutralnym. Planowany finisz: 17:17-17:45
mapki i profile: Unipublic
