Danielo - odzież kolarska

Tour de France 2022. Wout van Aert: “ta koszulka dodaje skrzydeł”

Wout van Aert w koszulce lidera Tour de France

Wout van Aert dokonał rzadkiego wyczynu: jako kolarz nieliczący się w klasyfikacji generalnej wygrał etap w koszulce lidera Tour de France.

Lider Tour de France wygrywający etapy? Ależ owszem, wygrywali Chris Froome, Geraint Thomas czy Tadej Pogacar. Ale lider wyścigu, którego ambicją nie jest maillot jaune, wygrywający etap? Tego dawno nie widzieliśmy.

Po raz ostatni taka sztuka udała się Fabianowi Cancellarze, który w 2007 roku wygrał prolog w Londynie, a na trzecim etapie, we francuskim Compiegne, triumfował na odcinku ze startu wspólnego.

Wout van Aert wyczyn ten powtórzył dziś po 11-kilometrowym rajdzie do Calais. Belg wykończył wysiłki kolegów z Jumbo-Visma, którzy pomogli mu rozbić peleton i oderwać się na ostatniej wspinaczce dnia, Côte du Cap Blanc-Nez. Ze szczytu do mety pędził sam, a niosła go żółta koszulka, a raczej żółty kombinezon lidera największego wyścigu świata.

Ta koszulka dodaje skrzydeł

– przyznał na mecie.

Van Aert świetnie rozpoczął Tour: w czasówce przegrał tylko z Yvesem Lampaertem, na dwóch etapach sprinterskich uległ kolejno tylko Fabio Jakobsenowi i Dylanowi Groenewegenowi. Trzeciego finiszu z grupy nie chciał ryzykować.

Tak, dokładnie. Nie chciałem ryzykować

– roześmiał się

Chyba oczywiste, że próbowaliśmy coś zdziałać jako zespół. Byliśmy na świetnej pozycji dzięki Nathanowi [Van Hooydonckowi] i Steviemu [Kruijswijkowi]. Nathan przyspieszył na podjeździe, Tiesj [Benoot] poprawił. Czułem, że to bardzo mocne tempo, przez radio usłyszałem, że grupa się rwie

– relacjonował

Planowaliśmy to. Co roku przeglądamy trasę Touru bardzo dokładnie. Wiedzieliśmy, że dziś możemy coś zdziałać

– potwierdził Van Hooydonck.

Celem było pojechanie podjazdu na całość i ocena sytuacji na szczycie. Na szycie zostałem sam. Wahałem się, czy czekać na Jonasa [Vingegaarda] i [Adama] Yatesa, którzy jechali za mną. Włożyłem w ten atak wszystkie siły, co Jonasa i innych postawiło w komfortowej sytuacji, bo nie musieli pracować. Mnie zostało 10 kilometrów cierpienia i jazdy do wyczerpania

– podsumował lider wyścigu.

Jak długo koszulkę lidera utrzyma Wout van Aert?

Belg po czterech etapach ma 25 sekund przewagi nad Yvesem Lampaertem (Quick-Step Alpha Vinyl), 32 sekundy nad Tadejem Pogacarem (UAE Team Emirates) i 36 sekund nad Madsem Pedersenem (Trek-Segafredo).

We środę, na piątym etapie, kolarz Jumbo-Visma może poszukać szczęścia na odcinku do Arenbergu, aczkolwiek poniżej minuty straty mają do niego również inni specjaliści od jazdy po brukach. 38 sekund traci Mathieu van der Poel (Alpecin-Deceuninck), 48 sekund Stefan Küng (Groupama-FDJ), 49 sekund Tom Pidcock (Ineos Grenadiers), a 58. Florian Vermeersch (Lotto Soudal). 

Jeśli Van Aert przetrwa to wyzwanie, w maillot jaune może jechać do siódmego etapu. Tam do gry wejdą górale, a nowego lidera wyścigu poznamy na La Super Planche des Belles Filles.