Danielo - odzież kolarska

David Dekker kończy sezon po upadku w Bretagne Classic

Za pośrednictwem mediów społecznościowych David Dekker poinformował o przedwczesnym zakończeniu sezonu.

Holender zaliczył niefortunną kraksę na ostatniej rundzie Bretagne Classic, kiedy jechał w głównej grupie. Co prawda dojechał do mety, ale badania wskazały złamania w lewej ręce. 23-latek liczył na dobrą końcówkę sezonu.

Minął już prawie miesiąc od mojego upadku w końcówce Bretagne Classic. Niestety trzy złamania w lewej ręce oznaczają przedwczesny koniec mojego pierwszego roku jako profesjonalista

– poinformował we wpisie.

Syn Erika Dekkera, byłego kolarza Rabobanku oraz czterokrotnego zwycięzcy etapowego Tour de France, rozpoczął debiutancki sezon z przytupem. Podczas UAE Tour wywalczył zieloną koszulkę za klasyfikację punktową. Na sprinterskich końcówkach z powodzeniem rywalizował z najszybszymi kolarzami świata, a do pierwszego zwycięstwa zabrakło mu naprawdę niewiele. Później kolarzowi Jumbo-Visma indywidualnie wiodło się nieco gorzej, ale zebrał cenne doświadczenie w roli pomocnika.

Przed transferem do obecnego zespołu 23-latek zdobył solidne przeszkolenie w ekipie SEG Racing Academy, która po tym sezonie zawiesza działalność w kategorii U23. Jeszcze przed globalną pandemią David Dekker wygrał dwa lokalne wyścigi Ster van Zwolle i Dorpenomloop Rucphen, a na 3. miejscu ukończył deszczową edycje Le Samyn.

W latach 2018-19 ścigał się w holenderskiej formacji Metec-TKH, w barwach której sięgnął po tytuł młodzieżowego mistrza Holandii. Z powodzeniem ścigał się na polskiej ziemi, gdzie triumfował na etapie Karpackiego Wyścigu Kurierów. Kolarz z Niderlandów nadal poszukuje konkretnej specjalizacji. Jego wyniki wskazują na to, że w przyszłości może być typem wytrzymałego sprintera.

To był sezon pełen wzlotów oraz upadków, ale jestem dumny z progresu, który wykonałem pod względem fizycznym i mentalnym

– zaznaczył.

Konkurencja w Jumbo-Visma będzie spora, bo w holenderskiej ekipie znajdziemy sporo szybkich kolarzy. Dodatkowo w przyszłym roku do zespołu dołączą: Francuz Christophe Laporte i utalentowani bracia Van Dijkowie. 23-latek liczy na szansę jazdy na własne konto.

Mogę powiedzieć, że już teraz jestem bardzo zmotywowany, żeby rozpocząć przygotowania do sezonu 2022. Choć przede mną jeszcze sporo czasu, to nie mogę się doczekać kolejnych wyścigów

– dodał na zakończenie.