Danielo - odzież kolarska

Vuelta a Espana 2021. Lopez i Mas konsolidują pozycje na podium

Miguel Angel Lopez wygrał królewski etap Vuelta a Espana i umocnił się na trzeciej pozycji w klasyfikacji generalnej wyścigu. Kolumbijczyk tak jak jego drużynowy kolega, Enric Mas, zmierza po miejsce na podium wyścigu.

Miguel Angel Lopez upodobał sobie etapy Grand Tourów zakończone potwornie stromymi wspinaczkami. Rok temu wygrał etap Tour de France z metą na Col de la Loze, dziś jako pierwszy zdobył nieznany wcześniej Altu d’El Gamoniteiru na trasie 18. etapu Vuelta a Espana.

Niski Kolumbijczyk i jego koledzy z Movistar Team od ponad dwóch tygodni walczą o miejsca na podium hiszpańskiego Grand Touru, a przed najtrudniejszym etapem podejmowali dwóch najważniejszych kibiców swojej ekipy: szefów telekomunikacyjnego Telefonica, który stoi za marką Movistar.

Lopez już na przełomie pierwszego i drugiego tygodnia zademonstrował, że jest w formie pozwalającej mu walczyć o miejsce na podium. Po 6. etapie z drużynowym kolegą Enrikiem Masem zajął miejsce na podium klasyfikacji generalnej i ustępował tylko Słoweńcowi Primozowi Roglicowi (Jumbo-Visma).

Dwójka hiszpańskiej ekipy po przeprawie do Lagos de Covadonga na 17. etapie miała odpowiednio 2:22 i 3:11 straty do prowadzącego Roglica. Wygrana na Altu d’El Gamoniteiru pozwoliła Lopezowi zmniejszyć przewagę Słoweńca o 18 sekund, natomiast Mas przyjechał 6 sekund za liderem Jumbo-Visma.

Cztery lata minęły od ostatniego sukcesu na trasie Vuelty. Zwycięstwo na królewskim etapie bardzo mnie cieszy. Ten wynik osiągnąłem wielkim poświęceniem, ambicją i miłością dla żony i syna. Chciałbym podziękować kolegom, bo jest nas już tylko pięciu

– komentował na mecie.

Dwójka podopiecznych Eusebio Unzue ma dość bezpieczny bufor nad kolejnymi kolarzami w klasyfikacji generalnej: Jak Haig i Egan Bernal tracą do nich ponad półtorej minuty.

Każdy z nas wkłada w to dużo pracy, aby wypełnić luki po Alejandro [Valverde], Carlosie [Verony] i [Johana] Jacobsie. Koledzy pojechali wspaniale. Tylko osoby wewnątrz ekipy wiedzą jak cierpi się tu każdego dnia. Zrobiliśmy niezłe show, mamy ładne zwycięstwo. Zachowujemy spokój, postaramy się jak najlepiej zregenerować. Wiedzieliśmy, że to ważny dzień i wykorzystaliśmy sytuację

– dodał.

Atak Miguela Angela wyszedł bardzo dobrze. Wiedzieliśmy, że jeśli ja odjadę, to najpewniej skoczy za mną Primoz. Miguel Angel mógł za to myśleć o zyskaniu przewagi i etapowym zwycięstwie. Po jego ataku, nawet jeśli chciałbym próbować, musiałem okazać szacunek koledze i całemu zespołowi, który pracował na jego sukces. Wygraliśmy etap, jesteśmy z tego powodu szczęśliwi

– uzupełnił Mas.

Roglic po osiemnastu etapach ma przewagę 2:30 nad Masem i 2:53 nad Lopezem. Słoweniec zdaje się pewnie zmierzać po trzecie w karierze zwycięstwo w hiszpańskim Grand Tourze. Do końca zmagań pozostały trzy etapy, w tym jeden górski oraz pagórkowata czasówka, która go faworyzuje.