Marcin Polak został tymczasowo zawieszony za naruszenie przepisów antydopingowych. Według Polskiej Agencji Antydopingowej, medalista Igrzysk Paraolimpijskich z pilotem Marcinem Ładoszem mieli stosować zabronioną erytropoetynę (EPO).
Według komunikatu Międzynarodowej Unii Kolarskiej (UCI), w próbce pobranej od Marcina Polaka 2 sierpnia 2021 roku wykryto erytropoetynę (EPO). Wynik przekazano UCI 25 sierpnia, a po analizie przez Międzynarodową Agencję Testowania (ITA) został on zakomunikowany zawodnikowi w dniu dzisiejszym.
Komunikat Polskiej Agencji Antydopingowej (POLADA) wskazuje, że badania laboratoryjne oraz śledztwo prowadzone przez polską organizację doprowadziło do stwierdzenia obecności “zabronionej substancji w próbkach pobranych od obu sportowców”.
UCI potwierdziła, że POLADA poinformowała ją o niekorzystnych analitycznie wynikach badań (AAF) i wykryciu EPO w innych próbkach pobranych od Polaka i Ładosza. Szczegóły tych badań nie zostały podane.
Wyniki próbek oraz opinie ekspertów międzynarodowych wskazują jednoznacznie na stosowanie erytropoetyny, która nie została naturalnie wytworzona przez organizm. Mamy do czynienia z najpoważniejszym oraz najpewniej celowym oszustwem dopingowym. W sporcie nie ma miejsca na takie haniebne praktyki, niezależnie od uprawianej dyscypliny sportu oraz barw narodowych
– powiedział dyrektor POLADA, Michał Rynkowski.
Polak został prowizorycznie zawieszony i w związku z tym nie weźmie udział w zaplanowanej na sobotę jeździe na czas na dystansie kilometra na Igrzyskach Paraolimpijskich w Tokio. Zawodnik ma prawo do poproszenia o analizę próbki B.
Polak wywalczył pierwszy dla Polski medal na tegorocznych Igrzyskach Paraolimpijskich we wtorek. Razem ze swoim pilotem Michałem Ładoszem w rywalizacji w wyścigu na dochodzenie zajął trzecie miejsce, wygrywając w finale o trzecie miejsce z francuskim duetem Alexander Lloveras i jego pilotem Corentinem Ermenaultem.
W przypadku potwierdzenia podejrzeń o naruszenia przepisów antydopingowych 38-latkowi i jego pilotowi grozi odebranie medalu Igrzysk Paraolimpijskich i czteroletnia dyskwalifikacja.
szczebelek
27 sierpnia 2021, 14:27 o 14:27
…
ŚSZ
27 sierpnia 2021, 14:33 o 14:33
Amatorzy 🙂
Marcraft
27 sierpnia 2021, 15:02 o 15:02
Ważne, żeby Remco nie koksował, bo tego bym nie ździerżył.
sebix
27 sierpnia 2021, 15:22 o 15:22
Spokojnie. Lista paraolimpijczyków kolarzy złapanych na dopingu jeszcze się dziś wydłuży.
reko
27 sierpnia 2021, 15:50 o 15:50
teraz to już nawet powiedzenie tylko sport paraolimpijski jest czysty się zdewaluowało…koksować każdy może, jedne lepiej drugi gorzej. W tym ciężkich czasach musimy nauczyć się żyć z covidem i koksem w sporcie.
Konrad
27 sierpnia 2021, 16:32 o 16:32
Musieli zagrać va banque chyba i się nakoksować całą górą jakiegoś ostatniego syfu w ogóle bez głowy skoro ich złapali. Przecież oni jeżdżą sami dla siebie i nic z tego nie mają. Pewnie chodziło o emeryturę paraolimpijską. Dla mnie jest to akt desperacji.
Dawid
27 sierpnia 2021, 16:39 o 16:39
Trzeba wiedzieć jak oszukiwać
PATRON
27 sierpnia 2021, 17:29 o 17:29
jak smakuje medal ? 😉
jacek
27 sierpnia 2021, 22:46 o 22:46
W tam, wrabiają ich. Chłopaki są czyste jak spodenki po treningu.
Jan Cecylia
27 sierpnia 2021, 23:54 o 23:54
Pan Konrad pisze ,że ci kolarze z paraolimpiady są amatorami i jeżdzą dla siebie… Kilka lat temu podczas mistrzostw świata mastersów jednego z polskich kolarzy -amatorów ( którzy też jeżdzą dla zdrowia) wzięto przed startem na test antydopingowy i okazało się ,że był tak na koksowany ,że wg wszystkich życiowych standartów już nie powinien żyć… A podczas mistrzostw Polski w kolarstwie masters ( kilkanaście lat temu) połowa zawodników przed startem była już tak nakoksowana ,że karetka pogotowia nie nadążyła zabierać ich do szpitala bo organizmy od koksów już nie wyrabiały. A też wszyscy oni jeżdzą dla siebie i zdrowia…
Konrad
28 sierpnia 2021, 01:17 o 01:17
Nie wpadłem na to, że jeżdżenie dla siebie z automatu oznacza jeżdżenie dla zdrowia. Nie ma takiego stwierdzenia w mojej wypowiedzi. Nie mniej jednak bardzo konkretna wypowiedź.
Dgghj
28 sierpnia 2021, 10:54 o 10:54
Bardzo dobrze,że wpadli ale powinna być dożywotnia dyskwalifikacja, kara finansowa i żadnej emerytury olimpijskiej.
Jean Lui Piccard
28 sierpnia 2021, 20:22 o 20:22
@Dgghj – do tego zwrot stypendium, kosztów przelotów i przygotowań oraz grantów od sponsorów. Oszukali wszystkich, poniekąd to my podatnicy, złożyliśmy się na ich dofinansowanie.
sebix
30 sierpnia 2021, 08:59 o 08:59
@Konrad – Wbrew pozorom z “tandemów” całkiem nieźle się żyje, a przynajmniej jak na polskie warunki.