Danielo - odzież kolarska

Tokio 2020. Wyścig kobiet, czyli olimpijska loteria medalowa

Z przedmieść Tokio na tor Fuji Speedway poprowadzi olimpijski wyścig ze startu wspólnego kobiet. Igrzyska Olimpijskie w niedzielę to nieprzewidywalna batalia o olimpijskie medale w kolarstwie szosowym, w której udział wezmą trzy Polki.

Na pierwszy rzut oka wyścigi kobiet na Igrzyskach Olimpijskich należą do przewidywalnych. Mistrzynię olimpijską wyłania zwykle walka najlepszych w danym okresie zawodniczek, nie ma tu niespodzianek. W Pekinie triumfowała Nicole Cooke, w Londynie Marianne Vos, a w Rio de Janeiro Anna van der Breggen.

Mimo tego w Tokio układ podium wyścigu trudno przewidzieć, z dwóch powodów. Po pierwsze, chociaż grono kandydatek do medalu jest dość wąskie, trasa nie wydaje się premiować żadnej z czołowych zawodniczek. Po drugie, wysoka temperatura powietrza i duża wilgotność sprawdzą organizmy, które na co dzień nie rywalizują w takich warunkach.

Faworytkami zmagań są Holenderki, ale status ten nie musi stawiać ich na lepszej pozycji: w czteroosobowej kadrze jadą bowiem dwie zawodniczki, które interesuje tylko złoty medal. Co więcej, zmagania, podobnie jak w gronie mężczyzn, odbędą się bez łączności radiowej, co ograniczy wpływ selekcjonerów na podejmowane na trasie decyzje.

W wyścigu wystartuje tylko 67 zawodniczek, co stanowi przypomnienie archaicznego systemu kwalifikacji i drogi, jaką ku profesjonalizacji pokonywał i wciąż pokonuje peleton kobiet.

Liderką biało-czerwonego składu jest Katarzyna Niewiadoma, której pomogą Marta Lach i Anna Plichta.

Trasa wyścigu ze startu wspólnego kobiet

Wyścig kobiet poprowadzi z położonego pod Tokio centrum sportowego Musashino na południowy-zachód. Meta umieszczona została na torze wyścigowym Fuji Speedway, pod górą Fudżi.

Peleton kobiet wystartuje o 13:00 czasu japońskiego (06:00 czasu warszawskiego) i zmierzy się z dystansem 137 kilometrów, omijając trudniejsze podjazdy Fuji Sanroku i Mikuni. Początek trasy jest stosunkowo łatwy, choć spokój mogą zmącić niewielkie hopki. Po 40 kilometrach szosa zacznie się delikatnie wspinać, co zwiastowało będzie początek podjazdu na Doushi Road. O ile cały podjazd to 25 kilometrów o średnim nachyleniu 2,5%, o tyle jego ostatnie 5400 metrów do stromy odcinek, o średnim nachyleniu 6,1%. W jego finale jest jeszcze stromiej, a szczyt zlokalizowany na wysokości 1121 metrów wyrasta 57 kilometrów przed metą.

Najlepsze zawodniczki po krótkim zjeździe pokonają 13-kilometrowy płaskowyż. Droga poprowadzi tu wzdłuż jeziora Yamanakako i doprowadzi na Kagosaka Pass (2,2 km, 5,1%). Z jej szczytu do mety pozostaje 40 kilometrów: 13 kilometrów zjazdu, a potem 27 kilometrów wokół i po torze wyścigowym Fuji Speedway. Różnica wzniesień na całej trasie wyniesie 2692 metry.

Najlepsze zawodniczki na mecie spodziewane są o 17:10 czasu lokalnego (10:10 czasu warszawskiego).

trasa kolarskiego wyścigu kobiet na igrzyskach w Tokio 2020

profil kolarskiego wyścigu kobiet na igrzyskach w Tokio 2020

Podjazdy

Runda na Fuji Speedway

Faworytki

Faworytkami wyścigu są Holenderki. Anna van der Breggen, Annemiek van Vleuten, Marianne Vos i Demi Vollering powinny narzucić reszcie stawki warunki walki o medale.

Van der Breggen w ostatnim sezonie kariery pozostaje główną faworytką wyścigu. Mistrzyni olimpijska z Rio de Janeiro wygrywa gdzie i jak chce, aczkolwiek niemal zawsze po długich atakach. Takiego należy spodziewać się i tutaj.

Van Vleuten, która w ostatnich czterech sezonach wyrosła na jedną z najlepszych zawodniczek świata, nie ma jeszcze olimpijskiego krążka w swojej kolekcji. Holenderka znana jest z wytrzymałości na długich podjazdach i również będzie chciała zaatakować wcześnie.

Dla rywalek bólem głowy będzie kolejność tych ataków i odpowiedź na nie. Jeśli takowe się nie powiodą i do mety dojedzie grupka, nikt w szranki nie będzie chciał stanąć z Marianne Vos. Mistrzyni olimpijska z Londynu podjazdu na Doushi Road może nie przetrzymać, ale w sprincie będzie faworytką. W zależności od formy dnia, pozycję Vos może zająć 24-letnia Vollering, choć na nią spadnie raczej obowiązek pracy na koleżanki.

Grupka, które rzucą wyzwanie Holenderkom, liczy 5-6 zawodniczek. Tu wymienić należy Włoszkę Elisę Longo Borghini, Brytyjkę Elizabeth Deignan, Polkę Katarzynę Niewiadomą, Dunkę Cecilie Uttrup Ludwig, a także Hiszpankę Mavi Garcię i reprezentantkę RPA, Ashleigh Moolman-Pasio.

Longo Borghini to zawodniczka atakująca, która nie może czekać na finisz. Niewiadoma i Uttrup Ludwig to młode zawodniczki ze sporym dorobkiem miejsc w czołówce, głodne medali imprez mistrzowskich. Polka do Japonii przyjechała po okresie treningów, Dunka poobijała się w kraksie na trasie Giro d’Italia Donne. Każda z nich przy dobrym dniu może myśleć o medalu, ale to także na nich spoczywał będzie ciężar odpowiadania na ataki Holenderek.

Zagadką jest forma Elizabeth Deigan, która w toku przygotowań do Igrzysk wspina się lepiej niż wcześniej. Brytyjka zajęła 4. miejsce w Giro d’Italia i wygrała Tour de Suisse, a niestraszne jej są samotne ataki. Teoretycznie mogłaby być zawodniczką, którą faworytki na moment odpuszczą, aczkolwiek nie będzie na pewno mile widziana w grupce zmierzającej na metę, gdyż na finiszu jest szybsza od większości rywalek.

Lista startowa

Sonda zakończona!

Mistrzynią olimpijską zostanie:
132 głosów · 132 odpowiedzi
×

Transmisja

Wyścig pokażą TVP Sport i Eurosport, także na swoich platformach streamingowych.

Pogoda

Synoptycy przewidują słoneczny dzień. Temperatura w granicach 28 do 31 stopni Celsjusza, wilgotność powietrza około 61%.

1 Comments

  1. cHarlie

    25 lipca 2021, 00:12 o 00:12

    Podczas wyścigu mężczyzn komentatorzy mówili, że w przyszłości liczba startujących zawodniczek i zawodników na igrzyskach mają być zrównane, ale to chyba liczba kobiet zostanie podniesiona do liczby mężczyzn, a nie peleton męski zredukowany do 60 zawodników, bo to jakiś absurd. Oni się chyba pomylili