Danielo - odzież kolarska

Tour de France 2021: etap 17 – przekroje/mapki

Zapowiedź 17. etapu Tour de France 2021. 14 lipca (środa): Muret – Saint–Lary–Soulan-Col de Portet (178,4 km).

Pierwszy z dwóch decydujących etapów w Pirenejach, z górskim finiszem. Należy spodziewać się akcji ze strony Francuzów, gdyż odcinek zaplanowano w święto narodowe kraju-gospodarza wyścigu, 14 lipca, upamiętniającego zburzenie Bastylii w 1789 roku.

Etap rozpocznie się w miejscowości Muret na przedmieściach Tuluzy. Stąd pochodził lotnik Clément Ader, który wymyślił latającą maszynę, z czterocylindrowym silnikiem i mocą 20 koni mechanicznych. Upamiętnia go muzeum i park. Tutejszy kościół pochodzi z XII wieku, ponadto można zobaczyć ruiny mostu z XIII wieku.

Płaska pierwsza część prowadzi bezpośrednio na południowy-zachód, przez niewielkie miasteczka departamentu Górna Garonna. Wśród nich znajduje się Aurignac, gdzie oprócz XIII-wiecznego zamku znajdują się odkryte w 1852 roku jaskinie. Badania archeologiczne wskazały na obecność ludzi w tych okolicach 37-28 tysięcy lat p.n.e.

Następnie peleton wjedzie w dolinę rzeki Pique, dojeżdżając do często widzianego na trasie Tour de France Bagneres-de-Luchon. Tu przewidziana jest lotna premia. Samo miasteczko w XIX i XX wieku zostało mocno rozbudowane i stało się górskim kurortem termalnym i narciarskim. Tu również droga zacznie prowadzić pod górę.

Pierwszym wyzwaniem dnia będzie Col de Peyresourde, na którym nachylenie stale wynosi 7-8% na 13-kilometrowym odcinku. jedynie w pierwszej części na dwóch osobnych kilometrach szosa ustąpi na około 3-4%. Ten podjazd powinien służyć pierwszej selekcji i podzieleniu stawki w peletonie. Zjazd doprowadzi do Loudenvielle, miasteczka termalnego, gdzie w ubiegłym roku etap Tour de France wygrał Nans Peters.

Kolejnym punktem jest Col de Val Louron-Azet (7,4 km; 8,3%), bardziej stromy podjazd, który powinien znacznie ograniczyć liczebność peletonu. W pierwszej połowie nachylenie ciągle trzyma się na poziomie 9-10%, w drugiej ustąpi w okolice 6-7%. Akcji tu nie należy się spodziewać ze względu na trudność ostatniego podjazdu, kręty momentami zjazd to zaś miejsce, gdzie trzeba uważać.

Saint-Lary-Soulan, gdzie następnie pojawi się stawka, to kurort narciarski z XVI-wieczną wieżą z dawnego dworu, a także XVII-wieczny wiatrak. Meta przewidziana jest na Col de Portet, pojawiającym się na Tour de France po raz drugi w historii, po 2018 roku. Pierwsze osiem kilometrów pokrywa się z początkiem podjazdu do stacji narciarskiej Pla d’Adet, gdzie w 1993 roku wygrywał Zenon Jaskuła, a w 2014 roku – Rafał Majka.

16 kilometrów o średnim nachyleniu 8,7% wejdzie w nogi i podzieli stawkę, zwłaszcza, iż podjazd sztywny jest od samego początku. W drugiej części zaś można ruszyć się po zwycięstwo.

To pirenejskie starcie z pewnością sprawdzi czołówkę wyścigu i wprowadzi zmiany w klasyfikacji generalnej. Pozycji lidera będzie bronił Tadej Pogacar (UAE Team Emirates), a przewidywany deszcz może tylko sprzyjać Słoweńcowi. Jonas Vingegaard (Jumbo-Visma) jak dotąd był najbardziej groźnym dla lidera zawodnikiem. Richard Carapaz (Ineos Grenadiers) musi tu zabłysnąć, aby udowodnić, że nie bez powodu aspiruje do miejsca w czołowej trójce.

Premie górskie:
Col de Peyresourde (129,1 km – 49,3 km przed metą; 13,2 km; 7%, kat. 1)
Col de Val Louron-Azet (149,5 km – 28,9 km przed metą; 7,4 km; 8,3%, kat. 1)
Col du Portet (meta; 16 km; 8,7%, kat. HC)

Lotna premia:
Bagnères-de-Luchon (113,4 km – 65 km przed metą)

Start honorowy do etapu o godz. 11:50, start ostry – 12:10 po 9,8-kilometrowym odcinku neutralnym. Planowany finisz: 16:49-17:24.

mapki i profile: ASO/Geoatlas