Danielo - odzież kolarska

Tour de France 2021: etap 8 – przekroje/mapki

Zapowiedź 8. etapu Tour de France 2021. 3 lipca (sobota): Oyonnax – Le Grand Bornand (150,8 km).

Pierwsza górska próba w Alpach, ciekawie wyglądająca na papierze, gdyż może stanowić zachętę do ataków kilkanaście kilometrów przed metą. Organizator ponownie wykorzysta połączenie Col de Romme – Col de la Colombière – Le Grand-Bornand, gdzie każdy z podjazdów może służyć jako miejsce do rozpoczęcia skutecznej akcji.

Kolarze na początku rywalizacji znajdą się w Jurze, w mieście znanego z produkcji plastiku – Oyonnax. Odwiedzić można tu w Muzeum Plastiku, a pozostawionym śladem tego przemysłu jest Grande Vapeur, fabryka z początku XX wieku. W jego rejonie podczas II Wojny Światowej prężnie działały organizacje partyzanckie, a dziś historie podzielonej Francji i niemieckiej okupacji przypomnieć można sobie w Muzeum Ruchu Oporu.

Tuż po starcie, po krótkiej wspinaczce, kolarze dojadą do lasu Echallon, także teatru II Wojny Światowej. Stąd droga poprowadzi z górki, do miasteczka Saint-Germain-de-Joux. Kolejnym punktem będzie Bellegarde-sur-Valserine, dawniej oddzielne miasteczko, teraz jednak część miejscowości Valserhône, przez którą przepływa Rodan. W 1884 roku budowa tamy i nowa możliwość generowania prądu pozwoliła na wyposażenie ulic w elektryczne lampy uliczne – była to pierwsze takie rozwiązanie w kraju.

Przez kolejne, płaskie kilometry trasa omija większe miejscowości, aż do Frangy, gdzie od 2015 roku w sierpniu organizowany jest festiwal reggae. Tour de France za to przewidział tu lotną premię. Mijając XI-wieczną fortecę w Sallenôves droga zacznie się wznosić, aż na górską premię w Côte de Copponex (6,5 km; 4,4%). Kilka kilometrów później wyrośnie delikatny Côte de Menthonnex-en-Bornes (2,7 km; 4,9%), a następnie zjazd poprowadzi do doliny rzeki Arve.

Tu do odnotowania są dwa miasta – pierwszym jest bogate w średniowieczne budynki La Roche-sur-Foron, gdzie w ubiegłym roku etap “Wielkiej Pętli” wygrał Michał Kwiatkowski. Bellegarde-sur-Valserine było oświetlone lampami elektrycznymi w 1884 roku, La Roche-sur-Foron takie lampy zbudowała w kolejnym roku. Znajduje się tu również XIII-wieczna wieża, jedyna pozostałość po zamku hrabiów Genewy.

To tu trasa zacznie wyraźnie prowadzić pod górę, a pierwszym wyzwaniem jest debiutujący na trasie Côte de Mont-Saxonnex, gdzie na niemal sześciu kilometrach średnia stromizna wynosi 8,3%. Podjazd miejscami robi się wymagający, cztery kilometry przed premią górską nachylenie sięgnie 20%.

Po zjeździe płasko będzie tylko przez chwilę, następnie rozpocznie się – po raz trzeci na Tour de France – para podjazdów Col de Romme – Col de la Colombière. Pierwszy (8,8 km; 8,9%), widziany tylko dwukrotnie, wymagający jest szczególnie na początku. Za premią górską pojawi się dwukilometrowy płaskowyż, a zjazdu będą tylko cztery kilometry.

Col de la Colombière (7,5 km; 8,5%), częściej pokonywany przez “Wielką Pętlę”, to dość regularny podjazd, gdzie z wyjątkiem pierwszego kilometra nachylenie ciągle wynosi około 8-9%. Premia górska, niemal 15-kilometrów przed metą, to również miejsce przyznania specjalnych sekundowych bonifikat. To powinno rozruszać towarzystwo: kolarze z większymi stratami w klasyfikacji generalnej nie mają na co czekać.

Z dawnych lat…

W 2009 roku oba podjazdy wieńczyły królewski etap siedemnasty. Praca grup Saxo Bank i Astana na pierwszym pozostawiła na czele tylko liderującego Alberto Contadora, braci Franka i Andy’ego Schlecków, Bradleya Wigginsa, Lance’a Armstronga i Andreasa Klödena, a na drugim odjechali bracia Schleck i Contador. Etap zgarnął Frank, a trójka finiszowała ponad dwie minuty przed czwartym Vincenzo Nibalim.

Z kolei w 2018 roku, gdy znajdowały się na końcu pierwszego górskiego etapu, akcji raczej zabrakło – po zwycięstwo sięgnął Julian Alaphilippe, jadący cały dzień w ucieczce, a z grona faworytów odpadło tylko kilku zawodników zmęczonych tempem nadanym przez Team Sky, w tym m.in. wcześniej szósty w klasyfikacji generalnej Rafał Majka.

Po raz ósmy w historii Tour de France rywalizacja zakończy się kurorcie narciarskim Le Grand-Bornand. 42 tras o łącznej długości ponad 90 kilometrów obsługuje 29 wyciągów, a naśnieża je 146 armatek śnieżnych. Trasy wybudowano z myślą o organizacji przez pobliskie Annecy Zimowych Igrzysk Olimpijskich w 2018 roku (ostatecznie przyznanych koreańskiemu PyeongChangowi), a dziś miasteczko organizuje sporadycznie wydarzenia wchodzące w skład Pucharu Świata w Biathlonie.

Wśród urodzonych tu znajdziemy m.in. medalistów Igrzysk Olimpijskich z 2006 roku: kolejno w biegach narciarskich i biathlonie, Roddy’ego Darragona i Sylvię Becaert (której imię nosi stadion biathlonowy), a także mistrzynię świata w slalomie gigancie z 2013 i 2017 roku, Tessę Worley.

Do mety doprowadzi długi, momentami kręty zjazd, kończący się około 1500 metrów przed metą. Sama końcówka zaś prowadzi delikatnie pod górę. Kreska zostanie namalowana w okolicach stadionu biathlonowego, przy lodowisku.

Premie górskie:
Côte de Copponex (61,9 km – 88,9 km przed metą; 6,5 km; 4,4%, kat. 3)
Côte de Menthonnex-en-Bornes (72,5 km – 78,3 km przed metą; 2,7 km; 4,9%, kat. 4)
Côte de Mont-Saxonnex (104 km – 46,8 km przed metą; 5,7 km; 8,3%, kat. 1)
Col de Romme (122,1 km – 28,7 km przed metą; 8,8 km; 8,9%, kat. 1)
Col de la Colombière (136,1 km – 14,7 km przed metą; 7,5 km; 8,5%, kat. 1)

Lotna premia:
Frangy (44,8 km – 106 km przed metą)

Start honorowy do etapu o godz. 13:10, start ostry – 13:15 po 2,9-kilometrowym odcinku neutralnym. Planowany finisz: 17:07-17:33

mapki i profile: ASO/Geoatlas