Giro d'Italia

Giro d’Italia 2021: etap 16 – przekroje/mapki

Zapowiedź 16. etapu Giro d’Italia 2021. 24 maja (poniedziałek): Sacile – Cortina d’Ampezzo (212 km ★★★★★).

Królewskie starcie w Dolomitach. 212 kilometrów, 4 przełęcze, w tym 3 dwutysięczniki, 5500 metrów przewyższenia, 7-godzinna walka. Straty spokojnie mogą iść w minuty, tak, jak w 2016 roku, gdy Giro d’Italia po raz ostatni zaproponował taki odcinek w tych okolicach. 

Start zaplanowano w miejscowości Sacile, leżącej nad rzeką Livenza i podzielonej na dwie części, przez co stała się znana jako “mała Wenecja”. Tu urodzili się zwycięzca Giro d’Italia z 1912 roku, Giovanni Micheletto, znany jako “hrabia z Sacile”, dwukrotny zwycięzca etapowy “Corsa Rosa” Denis Zanette, a także Enrico Gasparotto, lider “Corsa Rosa” przez dwa dni w 2007 roku i obecny dyrektor sportowy drużyny Nippo–Provence–PTS Conti. W mieście znajduje się XIV-wieczny urząd miasta, a do zobaczenia jest również XV-wieczna katedra.

Płaskie jest tylko pierwsze kilka kilometrów po starcie ostrym, ponieważ zaraz czeka podjazd pod La Crossetta, ostatnio widziany na Giro d’Italia w 1978 roku. Nie jest najkrótszy, średnie nachylenie delikatnie przekracza 7%, a specjalnie stromych odcinków nie ma. Już tu peleton może się podzielić i pójść mocna ucieczka. Zjazd nastąpi dopiero po kilku kilometrach jazdy po płaskowyżu.

Następnym punkcie na trasie jest Belluno, miasto wybudowane w I wieku p.n.e. w dolinie Piawy. Katedra św. Marcina to budowla z XVI wieku, a w centrum znajduje się Pałac Rektorów z XV wieku. Miasto zostało zniszczone podczas trzęsienia ziemi w 1873. Następnie trasa zacznie delikatnie prowadzić pod górę, wzdłuż rzeki Cordevole. Pierwsza lotna premia znajduje się w Agordo. Przy Alleghe kolarze miną jezioro stworzone przez osuwisko w 1781 roku.

W Caprile rozpocznie się kolejna wspinaczka – powracająca na Giro d’Italia po dziesięciu latach Passo Fedaia. Do tej pory przełęcz, na szczycie której znajduje się jezioro, figurowała na trasie “Corsa Rosa” czternaście razy, a za każdym razem została pokonana z tej strony. Dawniej peleton jechał wąską drogą przez dolinę, lecz z powodu zniszczeń spowodowanych przez powódź tym razem trasa prowadzi nowoczesną drogą nad doliną. Pierwsze osiem kilometrów podjazdu to odcinki o niskim nachyleniu – podczas których zaplanowano lotną premię, początkowo mającą znaleźć się w Rocca Pietore, lecz ostatecznie przeniesioną do Sottogurdy, o trzy kilometry – lecz ostatnie 5,5 kilometra to ciągła stromizna przekraczająca 10%, a momentami sięgająca 18%. Zjazd doprowadzi do Canazei, miasta, w którym większość mieszkańców mówi w języku ladyńskim. Dwa tutejsze kościoły to budowle z końca XVI wieku, a w jego okolicach mnożą się stacje narciarskie.

Tu rozpocznie się droga na dach tegorocznego Giro d’Italia – Passo Pordoi, na wysokości 2239 m.n.p.m. Do tej pory ta przełęcz pojawiła się na trasie czterdzieści razy, w tym po raz pierwszy w 1940 roku, a w trzynastu edycjach była “Cima Coppi” (łącznie 15 razy, lecz w 1990 i 1991 roku, będąc najwyższym punktem na trasie, została pokonana dwukrotnie). Jest to podjazd o stałym nachyleniu ok. 7%, co sprawia, że jest łatwiejszym na trasie poniedziałkowej rywalizacji. Na przełęczy, na której etap osiem lat temu kończył Tour de Pologne, znajduje się pomnik Fausto Coppiego, zwycięzcy Giro d’Italia w 1940, 1947, 1949, 1952 i 1953 roku.

Po zjeździe kolejne 20 kilometrów prowadzi po lekko pofałdowanym terenie, przez co wątpliwe jest by Fedaia i Pordoi stały się miejscem ataków, chyba, że w wykonaniu kolarza z dużą stratą w klasyfikacji generalną. Raczej powinny posłużyć przerzedzeniu peletonu.

Decydującym momentem będzie najkrótszy, lecz najbardziej stromy podjazd. Passo Giau do tej pory na Giro d’Italia pojawił się osiem razy, debiutując w 1973 roku, początkowo jako szutrowa droga. Kolarze wyruszą z Colle Santa Lucia, gdzie znajduje się górujący nad wioską kościół, wpadając na drogę, gdzie nachylenie będzie wynosiło 9-10%. Najtrudniejszy jest początek, tam stromizna sięgnie 14%. Im bliżej premii górskiej, tym łatwiej. Kilkunastokilometrowy zjazd doprowadzi w okolice mety, a ostatnie 750 metrów to delikatny podjazd, przy nachyleniu 4,6% i na brukowanej nawierzchni w końcówce.

Kreska znajduje się w Cortinie d’Ampezzo, znanym kurorcie narciarskim, który w 2026 roku, razem z Mediolanem, będzie gościł Zimowe Igrzyska Olimpijskie. Igrzyska gościły już tu w 1956 roku, a do dziś pozostają niektóre areny zmagań, w tym obecnie nieczynna skocznia narciarska i tor bobslejowy, na których w roli Jamesa Bonda na nartach zjeżdżał Roger Moore w filmie “Tylko dla twoich oczu”. Corso Italia, na którym zafiniszują kolarze, to główna droga i serce miasta. Bazylika św. Filipa i Jakuba to barokowe dzieło z XVIII wieku. Ostatnio etap Giro d’Italia kończył się tu w 2012 roku, również po zjeździe z Passo Giau, a wygrał Joaquim Rodriguez.

Warto również dodać, że na tym odcinku karty rozdawać może pogoda. Wszystko wskazuje na deszcz i niskie temperatury, co może jeszcze bardziej utrudnić rywalizację, zwłaszcza na stromych zjazdach. 

Faworyci mogą iść na pełnym gazie, gdyż we wtorek przysługuje im dzień przerwy. Etap sprzyja kolarzom mogącym zaatakować na Giau i potrafiących utrzymać prowadzenie na zjeździe. Czy Simon Yates (Team BikeExchange) ponownie sprawdzi Egana Bernala (Ineos Grenadiers)? Na to liczymy, choć Kolumbijczyk do tej pory wyglądał na najmocniejszego ze wszystkich, stopniowo budując przewagę w klasyfikacji generalnej. Yates za to wygląda coraz lepiej z dnia na dzień i po spokojnej pierwszej części wyścigu to tu powinien szukać swojego momentu.

Damiano Caruso (Bahrain Victorious) ma za cel udowodnienie swojej regularności, aby utrzymać trzecią lokatę w klasyfikacji generalnej. Kilkunastosekundowe straty poniesione na Monte Zoncolan powetować sobie za to spróbują Hugh Carthy (EF Pro Cycling) i przede wszystkim Alexander Vlasov (Astana-Premier Tech). Giulio Ciccone (Trek-Segafredo) z kolei nigdy nie plasował się tak wysoko na tak późnym etapie trzytygodniowego wyścigu. Trudno więc zgadnąć, czy będzie w stanie utrzymać kontakt z najlepszymi aż do mety.

W czołówce jest również jeden kolarz, przy którym należy postawić potężny znak zapytania. Czy Remco Evenepoel (Deceuninck–Quick-Step) będzie w stanie nawiązać walkę, czy jednak jeszcze nie tu, jeszcze nie tym razem?  

Premie górskie:
La Crosetta (25 km – 187 km przed metą; 11,6 km; 7,1%, kat. 1)

Passo Fedaia (128 km – 84 km przed metą; 14 km; 7,6%, kat. 1)

Passo Pordoi (153 km – 59 km przed metą; 11,8 km; 6,8%, Cima Coppi)

Passo Giau (195 km – 17 km przed metą; 9,9 km; 9,3%, kat. 1)

Lotne premie:
Agordo (91 km – 121 km przed metą)
Rocca Pietore (116 km – 96 km przed metą)

Start honorowy do etapu o godz. 10:50, start ostry – 11:00 po 3,8-kilometrowym odcinku neutralnym. Planowany finisz: 16:51-17:43

mapki i profile: RCS Sport

Mikołaj Krok

Zobacz komentarze

  • Taki odcinek zrobić w poniedziałek, a nie w niedzielę... Porażka. Wiele osób nie obejrzy, bo będzie w pracy.

  • @Karol
    100% racji. Pewnie zobaczę tylko końcówkę a tutaj już się prosi włączyć TV o 11:00. :(

  • Miesięczna subskrypcja kanału sportowego na którym można obejrzeć Giro kosztuje 15 zł. Codziennie wieczorem oglądam sobie etap, oczywiście wcześniej nie sprawdzając wyników.

Recent Posts

Bredewold w Kraju Basków | Nys na królewskim w Węgrzech | Po czasówce na Giro

Mischa Bredewold wygrała etap wyścigu w Kraju Basków. Thibau Nys z kolejnym sukcesem. Oto wyniki i informacje z 10 maja.

10 maja 2024, 20:09

Giro d’Italia 2024: etap 8 – przekroje/mapki

Zapowiedź 8. etapu Giro d’Italia 2024. 11 maja (sobota): Spoleto – Prati di Tivo (152 km ⭐️⭐️⭐️⭐️⭐️).

10 maja 2024, 18:02

Giro d’Italia 2024: etap 7. Tadej Pogacar pokonał Filippo Gannę

Tadej Pogacar (UAE Team Emirates) wygrał siódmy etap wyścigu Giro d’Italia, jazdę indywidualną na czas i umocnił się na pozycji…

10 maja 2024, 17:24

Powrót Cavendisha | Pelayo Sanchez pokonał idola | Protest Carapaza

Mark Cavendish wygrał etap Wyścigu Dookoła Węgier. Pelayo Sanchez wyrwał etap Giro swojemu idolowi. Oto wyniki i informacje z 9…

9 maja 2024, 21:35

Giro d’Italia 2024: etap 7 – przekroje/mapki

Zapowiedź 7. etapu Giro d’Italia 2024. 10 maja (piątek): Foligno – Perugia (40,6 km, jazda indywidualna na czas ⭐️⭐️⭐️⭐️).

9 maja 2024, 17:59

Giro d’Italia 2024: etap 6. Pelayo Sanchez po szutrowej batalii

Pelayo Sanchez wygrał w Rapolano Terme szósty etap wyścigu Giro d'Italia.

9 maja 2024, 17:05