Lorenzo Fortunato przed startem sobotniego etapu Giro d’Italia najbardziej znany był jako “kto?”. 25-latek w debiucie w Giro d’Italia wygrał etap z metą na Monte Zoncolan i przy okazji w ciekawej sytuacji postawił firmującego grupę Alberto Contadora.
Słowo się rzekło, rower u płota. Alberto Contador przed startem Giro d’Italia zobowiązał się w trakcie programu nadawanego przez hiszpański Eurosport, że jeśli jeden z kolarzy jego ekipy, Eolo-Kometa, wygra etap włoskiego Grand Touru, on sam pojedzie rowerem z Madrytu do Mediolanu.
Lorenzo Fortunato zapewne nie miał w planach wysłania swojego szefa na blisko 1600-kilometrową wycieczkę, ale na zboczach Monte Zoncolan noga podawała. Włoch, który jako orlik zdołał zająć 6. miejsce w Giro della Valle d’Aosta Mont Blanc (2018), pojechał nie jak nieznany młodzik, ale jak wytrawny góral.
25-letni zaledwie Włoch, który dotychczas nigdy nie wygrał zawodowego wyścigu kolarskiego, w finale 14. etapu Giro d’Italia odjechał Bauke Mollemie i George’owi Bennettowi, złapał Jana Tratnika i wymęczył etapowe zwycięstwo na jednym z bardziej znanych podjazdów Italii.
Ivan Basso powiedział mi przed startem, żebym zabrał się w ucieczkę, dojechał do Zoncolanu i wygrał etap. Ja znalazłem się w ucieczce, dojechałem do Zoncolanu i wygrałem. On chyba wierzył w to bardziej niż ja
– mówił ze śmiechem na konferencji prasowej.
Fortunato przez włoskich dziennikarzy proszony był przede wszystkim o przedstawienie się, gdyż nikt nie miał za bardzo pojęcia, kim jest bohater etapu. 25-latkowi uśmiech nie schodził z twarzy, a w jego wypowiedziach raz po raz przewijały się podziękowania dla wymienianych z imienia i nazwiska sponsorów i dyrektorów sportowych, którzy prowadzili go w zespole Eolo-Kometa.
Pochodzący z okolic Bolonii zawodnik streszczał swoją przygodę ze sportem – piłką nożną, koszykówką i wreszcie kolarstwem. Na rower trafił pod wpływem taty, w końcu sportowi dwóch kółek postanowił się poświęcić.
Chciałbym wygrać jeszcze jeden etap [Giro], a potem Il Lombardia, bo moja dziewczyna mieszka niedaleko trasy
– wyjaśniał z uśmiechem.
Zwycięstwo zawodnika włoskiego zespołu pro-kontynentalnego jest znaczące nie tylko z powodu podróży, którą odbyć będzie musiał Alberto Contador. Ekipa Eolo-Kometa po raz pierwszy w swojej krótkiej historii startuje w wyścigu trzytygodniowym, a jej główny sponsor, Eolo, to włoska firma telekomunikacyjna specjalizująca się w usługach łączności ultra-szerokopasmowej. W tym roku jej niebieskie logo widoczne jest również na banerach i innych elementach graficznych Giro d’Italia, co odzwierciedla status sponsora wyścigu. Kolarze zespołu kierowanego przez Alberto Contadora i Ivana Basso oraz dowodzonego przez Jesusa Hernandeza na trasie największego wyścigu we Włoszech prezentują także markę rowerów Aurum, wypuszczoną na rynek przez Basso i Contadora.
Koszulki ekipy Eolo-Kometa widać było w większości dotychczasowych ucieczek, a w drodze na Monte Zoncolan w grupce harcowników mocno pracował Vincenzo Albanese, za zadanie mający jak najbardziej oszczędzić drużynowego kolegę.
Lubię ten zespół, nie ma żadnej presji i to przynosi efekty. Dziś myślałem tylko o daniu z siebie wszystkiego, starałem się nie myśleć o niczym innym. Dotychczas jeździłem raczej w peletonie, na poprzednim górskim etapie udało mi się utrzymać z najlepszymi do ostatnich 1500 metrów
– tłumaczył zwycięski na mecie Fortunato.
Vuelta a Espana rozpocznie się w Monako. Mathys Rondel wygrywa w wyścigu Orlen Nations GP. Znamy datę drugiego sezonu „Tour…
Zapowiedź 13. etapu Giro d’Italia 2024. 17 maja (piątek): Riccione – Cento (179 km ⭐️).
Julian Alaphilippe, po ponad 100-klometrowej akcji, wygrał w Fano dwunasty etap Giro d’Italia.
Lotta Henttala (EF Education-Cannondale) była najszybsza w pierwszym dniu Vuelta a Burgos Feminas, zaliczanego do cyklu WorldTour.
Milan uciekł rywalom. Van der Poel wybrał szosę, a nie MTB. Wirus zbiera żniwo na Giro d’Italia. Wiadomości i wyniki…
Zapowiedź 12. etapu Giro d’Italia 2024. 16 maja (czwartek): Martinsicuro – Fano (193 km ⭐️⭐️⭐️).
Zobacz komentarze
1600 km to dla kogos takiego pikus. 100 km dziennie. Nie moze sie wycofac. Mark Williams, snookerzysta, obiecal, ze jezeli wygra turniej to pojawi sie nago, no prawie nago. Wyszedl w ręczniku.
No dokładnie, 16 dni po 100km - nawet sie nie zmęczy hehe
Jeszcze ciekawe, czy z bagażem turystycznym będzie jechał :)
Lepiej 2x po 150 i dzień przerwy na zwiedzanie i regeneracje.
25-letni zaledwie Włoch- serio? 25 letni chłop, w idealnym wieku dla zawodowego sportowca a wy piszecie "zaledwie" jakby miał 18 lat? Idealne nawiązanie do czasów gdy Paweł Brożek był 29 letnim, młodym obiecującym.
Trafna uwaga. Znajomy były kolarz, mowil ze najlepszy wiek dla kolarza to 26-32 lata. To zaledwie rzeczywiscie sugeruje, jakby mial tak naprawde z 17/18 lat.
100 km dziennie to zrobi turysta. Kolarz 1600 km zaliczy w tydzień :-)