Zapowiedź 3. etapu Giro d’Italia 2021. 10 maja (poniedziałek): Biella – Canale d’Alba (190 km ★★★☆☆).
Trzeciego dnia rywalizacji kolarze znów pokręcą się w dolinie Padu, lecz tym razem czeka bardziej wymagająca końcówka. Faworytów podjazdy nie zagną, mimo tego scenariusze na finisz są różne. Jedno wydaje się być pewne – na kreskę nie wpadnie cały peleton.
Etap rozpocznie się w Bielli, u podnóża wspinaczki do sanktuarium w Oropie, ostatniego widzianej na Giro d’Italia w 2017 roku. Miasto podzielone jest rzeką Cervo, a jego główna część momentami wciąż przypomina średniowieczną wioskę.
Trasa odcinka prowadzi zasadniczo na południe, a jej pierwsza część pozbawiona jest znaczących wyzwań. Peleton zamelduje się m.in. w znanym z produkcji wina średniowiecznego miasta Asti, gdzie w ubiegłym roku etap w barwach CCC Team zgarnął Josef Cerny.
Kliknij na obrazek, aby posłuchaj podcastu #MisjaGiro. Jesteśmy na Soundcloud i Youtube.
Dopiero za lotną premią w Canelli, otoczonego winnicami miasteczka, pod którym znajdują się piwnice wypełnione fermentującym winem, wyrosną pierwsze wspinaczki. Otworzy je delikatny podjazd do Piancanelli (7,6 km; 4,8%, kat. 3). Kilkanaście kilometrów później, jedna po drugiej, pojawią się Castino (4,9 km; 5,2%, kat. 4) i Manera (5,4 km; 5,4%, kat. 4). Za nimi czeka około dziesięciokilometrowy płaski odcinek.
Klasykowcy swoich szans mogą szukać na Guarene, gdzie organizatorzy przewidzieli nie górską, ale lotną premię. Całość to 2,6 km przy nachyleniu 7,1%, lecz na samym końcu droga przejdzie w 15% ściankę. Do mety zostanie potem zjazd i nieco ponad dziesięć kilometrów płaskiego – ataki tutaj znacznych różnic nie wytworzą, lecz powinny wystarczyć, aby dojechać przed peletonem.
Meta po raz pierwszy w historii zaplanowana jest w Canale, również otoczonym winnicami miasteczku. Dojazd łatwy nie jest, co może mieć znaczenie przy finiszu ze zmniejszonego peletonu – ostatni kilometr otworzy długi zakręt w prawo, potem pojawią się dwie szykany prawo-lewo, z czego na pierwszą składają się ciaśniejsze zakręty, a druga otworzy czterystumetrową końcową prostą.
Gdyby ten etap nadszedł w późniejszej części wyścigu, byłby idealną szansą dla ucieczki, jednak przy wyrównanej sytuacji w klasyfikacji generalnej to szanse na powodzenie może mieć nikłe. Wydaje się, że zęby tu ostrzyć mogą zawodnicy pokroju Diego Ulissiego (UAE Team Emirates), Mateja Mohoricia (Bahrain Victorious), Gianniego Moscona (Ineos Grenadiers), Nicka Schultza (Team BikeExchange), czy Enrico Battaglina (Bardiani-CSF-Faizane), jeżeli ci będą mogli zaatakować na Guarene.
Możliwy jest również finisz z rozrzedzonego peletonu – wyższe tempo mogłoby wykruszyć klasowych sprinterów – a taka sytuacja sprzyja Peterowi Saganowi (Bora-hansgrohe), niedzielnemu zwycięzcy Timowi Merlierowi (Alpecin-Fenix), czy nawet Juanowi Molano (UAE Team Emirates).
Premie górskie:
Piancanelli (122 km – 68 km przed metą; 7,6 km; 4,8%, kat. 3)
Castino (146 km – 45 km przed metą; 4,9 km; 5,2%, kat. 4)
Manera (154 km – 36 km przed metą; 5,4 km; 5,4%, kat. 4)
Lotne premie:
Canelli (114 km – 76 km przed metą)
Guarene (175 km – 15 km przed metą; 2,6 km; 7,1%)
Start honorowy do etapu o godz. 12:20, start ostry – 12:30 po 6,5-kilometrowym odcinku neutralnym. Planowany finisz: 17:31-17:49.
mapki i profile: RCS Sport
Mark Cavendish wygrał etap Wyścigu Dookoła Węgier. Pelayo Sanchez wyrwał etap Giro swojemu idolowi. Oto wyniki i informacje z 9…
Zapowiedź 7. etapu Giro d’Italia 2024. 10 maja (piątek): Foligno – Perugia (40,6 km, jazda indywidualna na czas ⭐️⭐️⭐️⭐️).
Pelayo Sanchez wygrał w Rapolano Terme szósty etap wyścigu Giro d'Italia.
Sam Welsford wygrywa na Węgrzech. Fabio Jakobsen bez formy. Weź udział w Mistrzostwach Polski Branży Budowlanej. Wiadomości i wyniki ze…
Zapowiedź 6. etapu Giro d’Italia 2024. 9 maja (czwartek): Torre del Lago Puccini – Rapolano Terme (180 km ⭐️⭐️⭐️).
Francuz Benjamin Thomas, po ucieczce czterech zawodników, wygrał piąty etap Giro d’Italia.
