Danielo - odzież kolarska

Paryż-Nicea 2021. Cees Bol: “Rozwaliliśmy to”

Cees Bol okazał się najlepszy na 2. etapie wyścigu Paryż-Nicea. Dla jego zespołu to pierwszy sukces w sezonie.

Holender pokazał atomowy finisz i przy dobrym rozprowadzeniu nie miał sobie równych. Doskonale poradził sobie z techniczną końcówką.

Rozwaliliśmy to. Weszliśmy na dobrej pozycji w ostatni zakręt. Co prawda niewiele zabrakło, żeby nas zamknęli, ale Nils [Eekhoff] wyczuł odpowiedni moment i zostawił mnie na właściwym kole. Zespół Trek-Segafredo wykonał dobrą robotę, ale rozpocząłem finisz w idealnym momencie i posiadałem wystarczającą moc, aby to wykończyć

– komentował zwycięzca za linią mety.

Bol wlał w serca drużyny promyk otuchy, wobec bardzo przeciętnej dyspozycji Team DSM na starcie sezonu.

To olbrzymi zastrzyk pewności siebie. Wczoraj nie poszło nam zbyt dobrze, ale dzisiaj pokazaliśmy do czego jesteśmy zdolni jako zespół

– zaznaczył.

Do tej pory obok 25-latka jedynie Florian Stork pokazał się z dobrej strony w tym roku. Niemiec w ścisłej czołówce uplasował się na obydwu górskich etapach podczas UAE Tour, ale w wyniku kraksy nie ukończył wyścigu. Pozostali zawodnicy nie wyróżniali się formą w dotychczasowych startach. Być może teraz nastąpi małe przełamanie. Tym bardziej, że trzeci etap Paryż-Nicea, czyli czasówka, wydaje się być skrojony pod Duńczyka Sorena Kragha Andersena.

Sam Bol błysnął na zeszłorocznym Tour de France, gdzie do etapowego zwycięstwa zabrakło mu naprawę niewiele. Dotychczas jego największym sukcesem w karierze był mniejszy sprinterski klasyk Nokere Koerse.