Danielo - odzież kolarska

Giro d’Italia 2020. Arnaud Demare: “nie spanikowałem”

Arnaud Demare musiał wykrzesać z siebie wszystkie siły by przetrzymać podjazd w finale szóstego etapu Giro d’Italia. Mistrz Francji zdołał odnaleźć się w na finiszu w Materze i sięgnął po drugi etapowy triumf w tegorocznej edycji włoskiego Grand Touru.

29-latek z Groupama-FDJ miał dzisiaj sporo czasu na zaprezentowanie trójkolorowej koszulki mistrza Francji, gdyż finisz wygrał bardzo pewnie. Warto zauważyć, że trykot pozbawiony jest emblematów sponsorskich. To świadomy wybór szefa ekipa Marca Madiota, który kontynuuje ten trend od początku istnienia grupy przy pełnej akceptacji biznesowych partnerów.

Francuz dopiero na ostatniej serii zakrętów przesunął się na czoło grupy. Na finałowej prostej podyktował własne warunki.

Krótka, ale stroma ścianka [2 kilometry przed metą] przysporzyła mi piekielnego cierpienia, ale zdołałem się zregenerować. Straciłem kilka miejsc, ale nie spanikowałem. W odpowiednim momencie podciągnąłem się za Astaną. Ostatnia prosta prowadziła lekko pod górę, 200 metrów ruszyłem z pełną mocą

– powiedział sprinter z Beauvais.

Demare i spółka podjęli decyzję o spokojnej jeździe i reagowaniu na wydarzenia. Wczoraj z wyścigu wycofał się Benjamin Thomas, więc drużyna nie chciała marnować zbyt wielu sił.

Pozwoliliśmy Borze przejąć kontrolę nad etapem. Przez wczorajszy trudny dzień i przewagę, jaką zdobyli uciekinierzy, nie byłem przekonany czy dojdzie do sprintu

– dodał.

Mistrz Francji przejął prowadzenie w klasyfikacji punktowej. Drugiego Petera Sagana (Bora-hansgrohe) wyprzedza o 39 punktów. Jutro na trasie Giro będzie miał okazję na trzeci etapowy triumf, gdyż w programie wyznaczono zupełnie płaski odcinek do Brindisi.