Primoz Roglic udzielił obszernego wywiadu słoweńskiej gazecie “Večer”, m in. przyznając, że nie zawsze czuje się komfortowo w zespole Jumbo-Visma.
Czwarty kolarz ostatniego Tour de France jeszcze nie wie czy w przyszłym sezonie wróci do Francji, czy zostanie wysłany na Giro d’Italia. Jego serce wydaje się bić żywiej dla tej drugiej opcji.
Giro zapowiada się naprawdę ciężko, na przykład etapy w Dolomitach. Ponadto prawie każdy liczy 230 kilometrów. I to prawda, odcinki jazdy na czas są dla mnie bardzo dobre
– przyznał 29-letni kolarz.
Dla Roglica nie bez znaczenia jest również okoliczność, że kilka etapów przejedzie niedaleko granic Słowenii. Dodał coś jeszcze:
Jeśli miałbym wybierać pomiędzy drugim miejscem w Tourze, a zwycięstwem w Giro to postawiłbym na ten drugi scenariusz. W tym momencie nie mogę jednak powiedzieć, w którym Wielkim Tourze wystąpię. Poczekajmy kolejny miesiąc, gdy omówię to z zespołem.
Właśnie, zespół. Zwycięzca Tour de Romandie i Itzulia Basque Country wyjawił, że pomimo prestiżowych sukcesów jego pozycja w LottoNL-Jumbo (od nowego sezonu Jumbo-Visma) nie jest najmocniejsza.
To bardzo holenderska ekipa, co powoduje, że czasem czuję się w niej odsunięty na bok. Wiem, że dla zespołu ważniejsze jest zwycięstwo Dylana Groenewegena na etapie Touru, niż moje dobre miejsce w klasyfikacji ogólnej. Pozostaje to zrozumieć. Można zmienić grupę, ale w każdej natrafisz na jakieś problemy.
reko
17 grudnia 2018, 12:48 o 12:48
do CCC na przyszły sezon….
beneq
17 grudnia 2018, 23:40 o 23:40
Ciekawe po co?
reko
19 grudnia 2018, 23:20 o 23:20
bo świetny czasowiec i bardzo dobry góral, szczególnie na tygodniówki…
jacekplacek
19 grudnia 2018, 13:17 o 13:17
za młody 🙂
XMM2
17 grudnia 2018, 13:30 o 13:30
CCC