Podczas zorganizowanej na dziedzińcu pałacu w Wilanowie prezentacji poznaliśmy trasę 75. edycji Tour de Pologne (4 – 10 sierpnia).
Organizatorzy “Wyścigu Niepodległości” planując trasę poszli utartym w zeszłym roku szlakiem. Kolarze ponownie rywalizować będą na trzech płaskich, pagórkowatym oraz trzech górskich etapach. Zwraca uwagę odejście od maratońskich dystansów, najdłuższy, do Szczyrku, wyniesie 179 kilometrów.
Tegoroczna edycja upływać będzie pod znakiem obchodów 90-lecia wyścigu oraz 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości. W związku z tym drugim, podczas każdego etapu na setnym kilometrze zlokalizowana będzie premia “Niepodległa”.
Rywalizacja podobnie jak przed rokiem rozpocznie się w Krakowie, gdzie zlokalizowany będzie zarówno start jak i meta płaskiego etapu o długości 132 kilometrów. Kolarze po starcie z Rynku Głównego skierują początkowo na południe w stronę Myślenic, aby następnie przez Wadowice wrócić do “Grodu Kraka”. gdzie tak jak to miało miejsce w 2017 roku na kolarzy czekać będzie runda wokół Błoni, którą peleton przed finiszową rozgrywką w pobliżu stadionu Cracovii pokona trzykrotnie.
Drugiego dnia rywalizacja przeniesie się na Śląsk. Po pokonaniu liczącej ponad 30 kilometrów rundy z Tarnowskich Gór peleton przejedzie m.in. przez Piekary Śląskie, Bytom oraz Siemianowice Śląskie, aby wjechać na liczącą 18 kilometrów rundę wokół Katowic, którą kolarze ponownie przejadą trzykrotnie, aby na koniec walczyć o zwycięstwo na mecie w pobliżu Spodka. Tego dnia kolarze pokonają 156 kilometrów.
Trzeci etap będzie ostatnią szansą do walki o zwycięstwo dla specjalistów od sprintu. Kolarze wystartują z Chorzowa, a dokładnie ze Stadionu Śląskiego i skierują się na południe w stronę Jastrzębia Zdroju skąd ponownie wrócą w rejon Aglomeracji Śląskiej. Meta zlokalizowana będzie przy stadionie Górnika Zabrze, lecz wcześniej peleton czterokrotnie pokona rundę o długości 6 kilometrów po ulicach Zabrza.
Dzień później zaczną się pierwsze schody. Etap o długości 179 kilometrów z Jaworzna do Szczyrku w drugiej części trasy wjedzie w Beskid Śląski, gdzie kolarze podobnie jak w ubiegłym roku zmierzą się m.in. z dwukrotnie pokonywanymi Przełęczą Salmopolską (1 podjazd – 5,4 km; 5,6%, kat. 2, drugi podjazd – 6,7 km; 6%, kat. 2) oraz Zameczkiem (4,1 km; 6,1%). Również meta będzie zlokalizowana tak jak przed rokiem czyli na podjeździe pod hotel Orle Gniazdo w Szczyrku. To tutaj powinniśmy po raz pierwszy zobaczyć kto na poważnie będzie liczył się w walce o triumf w całym wyścigu.
Przedostatni odcinek miał finiszować w słowackim Popradzie, ale w ostatniej chwili zmieniona trasa, teraz nieporównywalnie trudniejsza, poprowadzi z Zakopanego do Bukovina Resort. Królewski etap zostawiono na koniec w Bukowinie Tatrzańskiej. W tym roku będą to tyko dwie duże pętle, z dwukrotnym podjazdem pod Rzepiska, Sierockie i Gliczarów na dystansie zaledwie 136 kilometrów.
4 sierpnia – etap 1: Kraków Rynek Główny – Kraków (134 km)
5 sierpnia – etap 2: Tarnowskie Góry – Katowice (156 km)
6 sierpnia – etap 3: Stadion Śląski – Zabrze (139 km)
7 sierpnia – etap 4: Jaworzno – Szczyrk (179 km)
8 sierpnia – etap 5: Kopalnia Soli „Wieliczka” – Bielsko-Biała (152 km)
9 sierpnia – etap 6: Zakopane – Bukovina Resort (130 km)
10 sierpnia – etap 7: Bukovina Resort- Bukowina Tatrzańska (136 km)
Mistrzyni Kanady Alison Jackson zdobyła w Moncofar drugi etap La Vuelta Femenina.
Marta Lach zawojowała Luksemburg. Olga Wankiewicz i Rafał Majka na podiach. Nowość dla zawodniczek hiszpańskiej Vuelty. Wiadomości i wyniki z…
Florian Lipowitz sensacyjne zajął trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej Tour de Romandie. Kim jest 23-letni Niemiec z Bora-hansgrohe?
Zespół LIdl-Trek wygrała jazdę drużynową na czas, otwierającą wyścig La Vuelta Femenina.
Dorian Godon (Decathlon AG2R La Mondiale) wygrał w Vernier na zakończenie wyścigu Tour de Romandie.
Marta Lach wygrała wyścig w Luksemburgu. Olga Wankiewicz na podium w Czechach. Wiadomości i wyniki z 27 kwietnia.
Zobacz komentarze
Tour de Pologne chyba nigdy nie był Wyścigiem dookoła Polski, ale jeszcze niedawno był przynajmniej Wyścigiem wzdłuż Polski. Teraz jest już tylko co najwyżej Wyścigiem w Polsce. Coraz mniej mi się to podoba.
Nie zawsze w Polsce bo któregos roku pierwszy etap był we Włoszech xd
Tour de Małopolska et Śląsk
Oby nie było przesadnego karmienia tą niepodległością i biało-czerwonością. Trasa ciekawa ale fakt, że można by już zrezygnować z tej nieadekwatnej nazwy Tour de Pologne. Dla Word Tour'u i kibiców kolarstwa znaczenie ma jakość imprezy a nie nazwa na wyrost.
Problem w tym,że inne miasta nie bardzo chcą wydawać pieniądze na organizację etapu i stąd taki pokurczony ten nasz narodowy Tour
Wreszcie ktoś napisał komentarz z sensem. Można zrobić trasę po całej Polsce, tylko skąd wziąć pieniądze na etap, organizacje, nagrody żeby ekipy World Touru przyjechały?
Aktualne miasta dają dużo hajsiwa, to po co z nich rezygnować, szukać kilku innych miast, jak po roku się rozmyślą i trzeba będzie wszystko od nowa robić?
W tym roku nie ma masy rund po miastach, bo etapy są krótsze, a etapy górskie są ciekawe, chociaż ten finał etapu 6. w Popradzie to słabiutki, bo 30. ostatnich kilometrów płaskie jak deska.
Bardziej by w Rzepiskach pasowało, żeby ścianę Harnaś nazwano Ścianą Rzepiskich Przemytników. Za komuny wiodła bowiem trasa przemytu koni na ówczesną Czechosłowację. Przed II wojną jak i po wojnie przemycano tędy towary. Jest wiele opowiadań, jak i anegdot na te tematy. Słowo Harnaś nie było używane w Rzepiskach. Chociaż mit Janosika funkcjonował i to nie tylko z powodu postaci w którą wcielił się fantastycznie Perepeczko. W Rzepiskach był zbójnik Siska.. "Siyniac".. i potomkowie z powstania "Kuruców". Nie słyszałem, aby był Harnaś.
Śmiem twierdzić, że " przemytnictwo" było bardziej niebezpieczne i wymagające niż ścigający się tutaj kolarze. Co nie stoi w sprzeczności do tego, że kolarstwo to wspaniały sport, a kolarze znakomici sportowcy.
Niestety zły kierunek obiera ten wyścig. Ale oczywiście propaganda i pianie z zachwytu w TV będzie jak zwykle.
Panie Czesiu Polska to nie tylko małopolska i śląsk.
...ale po płaskim, to się kolarze za większą kasę mogą ścigać na pustyni.
Tylko że wygrywają górale, bo 3 etapy typowo górskie- Szczyrk, Bielsko-Biała,Bukowina. emocje zawsze są, dzięki kolarzom z WorldTouru, bo są duże nagrody od tych miast. Jakby zrobił etap w innym mieście(bo kibice mają kaprysy) to by nie było pieniędzy i by czołówka nie przyjechała. Prosty ciąg logiczny.
Może jeden etap jest górski, nie przesadzaj że do Szczyrku czy Bielska to etapy typowo górskie.