Ronde van Vlaanderen 2018. Valverde nie pojedzie, Naesen pod znakiem zapytania

Alejandro Valverde po udanym występie na Dwars door Vlaanderen nie zmienił planów i nie zostanie we Flandrii do niedzieli. Start Olivera Naesena w Ronde van Vlaanderen jest za to zagrożony.

Valverde w przeddzień środowego wyścigu wysyłał sygnały, że może pojechać również we “Flandryjskiej Piękności”. Po zakończeniu wyścigu szybko jednak rozwiał złudzenia pytających go o to dziennikarzy.

Przeanalizowaliśmy sytuację i doszliśmy do wniosku, że lepiej jest wrócić do domu

– stwierdził.

Kolarz Movistar Team w sobotę wystartuje w Gran Premio Miguel Indurain (1.1).

Niedziela nie będzie również należała dla Olivera Naesena. 27-latek z Ag2r La Mondiale rozbił kolano w kraksie podczas Dwars door Vlaanderen, te samo co pięć dni wcześniej, podczas E3 Harelbeke. Wizyta w szpitalu wykluczyła złamanie, ale ból i opuchlizna niczego dobrego nie wróżą.

Z siodła na Dwars door Vlaanderen wyleciał  Wout Van Aert. Przełajowy mistrz świata wjechał w człowieka, sygnalizującego wyrastającą na drodze wysepkę.

Chciałem pojechać prosto, ścieżką rowerową. Marshal przestraszył się i odsunął, co spowodowało, że w niego uderzyłem. Myślę, że powinien był stać niewzruszenie, ale nie obwiniam tego człowieka. Nikt z nas nie jest winien

– powiedział wybaczająco Van Aert.

Belg wyszedł z wypadku bez większego szwanku, gorzej z sygnalistą, który ma cztery pęknięte żebra.