Tyler Farrar dokończył etap na rowerze kibica

Tyler Farrar trzeci etap Tour Down Under ukończył na pożyczonym od kibica rowerze.

Zawodnik Dimension Data upadł na dojeździe do Corkscrew Road. Sam mocno nie ucierpiał, ale wkrótce okazało się, że jego sprzęt nie nadaje się do dalszej jazdy, a co gorsza samochód drużyny i neutralne pojechały dalej.

Z pomocą przyszedł wówczas jeden z kibiców, Anthony Tooman. Ponieważ wymiana koła nie zmieniłaby zasadniczo sytuacji 31-latka, nowozelandzki kibic pożyczył Amerykaninowi swój rower, a także buty, gdyż, jak się okazało, Farrar jechał w butach marki Speedplay, a nie Shimano.

Tak zaopatrzony amerykański sprinter kontynuował jazdę i do mety dotarł ponad 13 minut za zwycięzcą.

Komisja sędziowska powołując się na ducha sportu i okoliczności zdarzenia odstąpiła od dyskwalifikacji Farrara, który przyjął nieregulaminową pomoc na trasie wyścigu.

Ten facet uratował mój wyścig. Pierwszy raz w mojej 14-letniej karierze zdarzyło się coś takiego. Australijczycy są bardzo pomocni, gdyby nie on to mój przyjazd na antypody zakończyłby się po 2,5 dniach

– napisał Farrar na łamach “The Peloton Brief”, dziękując kibicowi.