Vuelta al Pais Vasco 2015: co powiedzieli Rodriguez, Henao i Quintana?

autor: Wolfgang Brylla :: 8 kwietnia 2015, 21:14

Joaquim Rodriguez przypomniał sobie zapewne sezon 2011. Wówczas już raz triumfował na etapie Vuelta al Pais Vasco z metą w Zumarraga. Cztery lata temu pokonał z czteroosobowej grupki Samuela Sancheza, tym razem był lepszy Sergio Henao (Sky).

Mam za sobą dłuższy, gorszy okres bez wygrywania. Mam nadzieję, że w Kraju Basków rozpocznie się dla mnie o wiele lepszy okres

– powiedział „Purito”.

Doświadczony Hiszpan z rosyjskiej ekipy Katusha ostatni indywidualny sukces odniósł niemalże równo rok temu, kiedy zwyciężył na odcinku Volta a Catalunya na La Molina, a potem przesądził na swoją korzyść klasyfikację generalną.

Następnie w ardeńskim tryptyku złamał żebra, wziął udział w Giro d’Italia, lecz się przedwcześnie wycofał, w Tour de France nic nie zwojował. Dopiero w Clasica San Sebastian (3.) oraz Vuelta a Espana (4.) wrócił do swojej wcześniejszej formy. Cały czas brakowało jednak zwycięstwa.

Nowym liderem został Henao.

Super, że udało się wrócić na podium po tych wszystkich nieszczęściach, jakie mnie spotkały w ostatnich latach

– stwierdził Henao.

W pierwszej połowie zeszłego roku Kolumbijczyk został profilaktycznie odsunięty od drużyny, ponieważ testy wykazały anormalne wyniki krwi. Przed Tour de Suisse na treningu zderzył się z samochodem doznając poważnej kontuzji kolana.

Mocno się czuję. Ekipa wykonała dzisiaj dobrą robotę. Pozostało mi ją tylko wykończyć. Najważniejsza w Kraju Basków będzie, tak mi się wydaje, czasówka. Nairo Quintana (Movistar) i Rodriguez są naprawdę mocni. Według mnie Quintana jest faworytem

– ocenił 27-letni Henao.

W środę Quintana był trzeci, taką samą pozycję zajmuje w generalce.

Ciężki dzień za nami. Spędzony w wietrze, kilka krótkich podjazdów, eksplozywny finał. Celem na dzisiaj było, by nie stracić czasu. Finał był intensywny, w sprincie nie miałem żadnych szans. Czwartkowy etap do Arrate będzie niezwykle ważny. Zobaczymy, kto przejmie odpowiedzialność. Fajnie, że udało się zyskać mały bufor czasowy nad Michałem Kwiatkowskim (Etixx-Quick Step) i innymi przed czasówką, ale to naprawdę mały bufor

– oznajmił.