Danielo - odzież kolarska

Giro d’Italia bez Vincenzo Nibalego

Vincenzo Nibali koncentruje się na obronie tytułu zwycięzcy Tour de France. W rozmowie z Cyclingnews Włoch dał znać, że nie pojawi się na starcie przyszłorocznego Giro d’Italia.

Szczerze powiedziawszy, nie sądzę, bym miał wziąć udział w Giro. Wcześniej mówiłem, że jeśli będę musiał, to wystartuję. Jeśli jednak już wystartowałbym, chciałbym się włączyć do walki o triumf generalny

– mówił Enzo, który spędził urlop w Dubaju, a w najbliższych dniach znów wsiądzie na rower.

Nibali w piątek będzie obchodził swoje 30. urodziny. Przedwcześnie sprawił sobie prezent w lipcu, kiedy okazał się bezapelacyjnie najlepszy na trasie „Wielkiej Pętli”. Program przyszłorocznej edycji również będzie mu odpowiadał.

Lubię tę trasę, ponieważ jest podobna do tegorocznej. Dodatkowo będzie jeszcze mniej kilometrów na czas. Profil trasy przeważył, znów będę się przygotował do Touru. To mój gwóźdź nadchodzącego sezonu

– dodał kapitan teamu Astana.

Pod jego nieobecność w Giro w roli lidera będzie się musiał odnaleźć Fabio Aru, który w maju zajął trzecie miejsce.

Giro o wiele bardziej mu leży, niż Tour. Poza tym zespół chciał, by Aru pojechał Giro, a ja Tour. Rozumiem ich decyzję. Sam też musiałem podjąć decyzję, która nie przyszła mi łatwo. Jestem Włochem, kocham Giro, chciałbym je kiedyś znowu wygrać (po 2013 roku). Gdybym jednak wystąpił we Włoszech, moje szanse na triumf we Francji bardzo by zmalały

– tłumaczył „Rekin z Mesyny”.

Foto: ASO/B.Bade