Trzeci zawodnik ubiegłorocznego Tour de France, Joaquim Rodriquez, postanowił wziąć udział w tegorocznym wyścigu. Tym razem cele będą jednak zgoła inne.
35-letni Hiszpan nie może zaliczyć do najlepszych obecnego sezonu. W marcu wprawdzie wygrał Volta a Catalunya, ale później z ardeńskich klasyków wrócił ze złamanymi żebrami. Nie w pełni sprawny przystąpił do Giro d’Italia, kończąc szybko włoski tour z kolejnymi obrażeniami.
Nie chcemy, aby Purito podejmował jakiekolwiek ryzyko. Jeżeli na wczesnym etapie straci 20 minut, to tym lepiej, ponieważ łatwiej mu będzie o zwycięstwo etapowe.
– mówi o starcie we Francji dyrektor sportowy Katushy Dimitri Konyshev.
Docelowym startem Rodriqueza pozostaje Vuelta a Espana.
Wyboru nam nie pozostawiono, po upadku Joaquima w Giro należało zmienić plany. Poza Tourem nie ma zbyt wielu wyścigów, poprzez które możemy się przygotować do Vulety, a zbyt długa przerwa startowa wskazana nie była
– dodaje Konyshev.
Rodriguez pojedzie również w Clásica de San Sebastian oraz być może w Vuelta a Burgos.