Fabian Wegmann już myśli o powrocie

Trzy miesiące – tyle wyniesie przerwa Fabiana Wegmanna, który upadł na 11. etapie Giro d’Italia zrywając sobie więzadło podkolanowe.

W zeszły piątek 33-letni zawodnik Garmin-Sharp poddał się operacji w monachijskim szpitalu. W rozmowie z kolegami z radsport-news.com powiedział, że zabieg obył się bez komplikacji.

Operacja trwała półtorej godziny. Zerwane więzadło zostało „zespawane” za pomocą takich dziwnie wyglądających haków. Całe szczęście mięsień nie ucierpiał w trakcie upadku. Już mogę chodzić o kulach. Nie mogę ruszać jeszcze miednicą i udem

– mówił Wegmann.

Do kraksy doszło na zjeździe, kiedy przed Niemcem „wyglebało” się wielu innych zawodników. Trzykrotny mistrz swojego kraju próbował hamować nogą wypiętą z pedału, co mu się jednak nie udało.

Do kliniki Wegmann będzie musiał wrócić za sześć tygodni, ponieważ wtedy… jego żona Johanna spodziewa się drugiego dziecka. Sympatyczny Fabian ma nadzieję, że zdąży się wykurować na Vattenfall Cyclassics w Hamburgu.