Danielo - odzież kolarska

Uraz kciuka Toma Boonena

Tom Boonen

Ostatnie dni nie są dla Toma Boonena zbyt szczęśliwe. Najpierw jego żona poroniła, „Tom Turbo” zrezygnował więc z Mediolan-San Remo. A w E3 Prijs-Harlebeke upadł w pierwszej części wyścigu doznając urazy kciuka.

Martwi mnie mój palec, strasznie boli. Nie wiem, jaki to jest typ kontuzji, ale bolało tak, że nie mogłem powstrzymać łez. Dojechałem mimo tego do mety, lecz nie ma co się oszukiwać, kontuzja może mieć wpływ na moją dalszą jazdę i samopoczucie. Kręcenie po bruku już w stanie całkowitego zdrowia nie jest przyjemnością, a co dopiero, kiedy nie jesteś w 100% sprawny

– powiedział zawodnik Omega Pharma-Quick Step.

W sobotę doświadczony Belg odpuścił sobie trening, pojawi się jednak na starcie niedzielnego Gent-Wevelgem, gdzie wygrywał już trzykrotnie (2004, 2011-2012).

Za uraz Boonena odpowiedzialny może być Andreas Stauff (MTN-Qhubeka), który również leżał w E3 Prijs pechowo upadając na rękę „króla klasyków”.

Tom, bardzo mi przykro. Sorry, że na tobie siedziałem, ale przez całą zimę trzymałem dietę, więc mam nadzieję, że nie byłem aż tak ciężki

– zatwittował z przymrużeniem oka Niemiec.

Na pewno w semi-klasyku nie ujrzymy Moreno Hoflanda (Belkin), który zachorował. Jego miejsce w składzie zajmie Robert Wagner.

Foto: Tim De Waele/OPQS