Dzień przed tegoroczną Wigilią zbierze się komisja dyscyplinarna Szwajcarskiego Związku Kolarskiego, która przepytywać będzie Diego Ulissiego.
25-letni Włoch wpadł w trakcie Giro d’Italia na salbutamolu, środku stosowanego przez astmatyków. Jest on co prawda dopuszczony, ale w określonych dawkach. Kolarz Lampre-Merida zażył go za dużo.
Po tymczasowym zawieszeniu jego drużyna dopuściła Ulissiego do startu w Coppa Bernocchi. Od razu zainterweniowała Międzynarodowa Unia Kolarska, co doprowadziło do ponownej dyskwalifikacji.
Mieszkający w Szwajcarii dwukrotny zwycięzca etapowy Giro z tego roku nie przyznaje się do winy. By to udowodnić Ulissi poddał się specjalnym testom, które miały odzwierciedlić sytuację w trakcie pechowego dla niego odcinka. Szwajcarska komisja ma stwierdzić, czy na podstawie rezultatów badań medycznych będzie można go uniewinnić, a może będą potrzebne kolejne testy.