Caleb Ewan pomimo rozpoczęcia sezonu od dwóch zwycięstw w Tour Down Under nie zostanie posłany przez Orica-GreenEdge na najgłębsze wody.
21-latek powinien zmierzyć się z Giro d’Italia, ale już Mediolan-San Remo nie jest dla niego.
Jest na to zbyt wcześnie, a poza tym mamy już swojego faworyta na M-SR, “Blinga” [Michael Matthews, 3. w zeszłym roku]. Wielkim celem dla Caleba na wiosnę będzie Giro
– wyjaśnił w “Velonews” dyrektor sportowy Matt White.
Ewanowi nie uderzyła “sodówka” do głowy po ostatnich sukcesach.
Wiem przecież, że w Australii zabrakło czterech, pięciu najlepszych sprinterów. Nie mogę już doczekać się konfrontacji z nimi. W Tour Down Under są tylko dwa etapy dla sprinterów, więc może warto w przyszłości stworzyć im więcej możliwości i zachęcić tym do przyjazdu
– stwierdził “Pocket Rocket”.